Pokroić bakalie.
Mleko zagotować z wanilią lub cukrem waniliowym. Roztrzepać jajka ze śmietaną i powoli wlewać do wrzącego mleka. Gotować, mieszając, aż wszystko rozdzieli się na ser i serwatkę (na tym etapie jedna moja znajoma stwierdziła, że to nie może tak ohydnie wygladać, że na pewno coś zepsuła i wyrzuciła całość :). Ostudzić.
Odcedzić ser, który oddzielił się od serwatki wylewając wszystko na cedzak przykryty gazą. Porządnie odcisnąć, zostawić na jakiś czas. Serek powinien być sypki. Masło zmiksować z cukrem pudrem. Osobno zmiksować ser, stopniowo dodawać masło i ucierać. Dodać bakalie. Powstanie luźny krem bakaliowy. Wyłożyć gazą dowolne naczynie, przełożyć tam masę i wstawić do lodówki, aż stężeje. Odwrócić na talerz do góry dnem, zdjąć gazę i udekorować.