jest na to sposob: ja mieszam najpierw make z woda i sola, wyrabiam i jak ciut przestygnie to dopiero dodaje zoltka :-)
Ja też tak robię,ale wtedy akurat się śpieszyłam i wyszło jak wyszło:-]
Zrobiłam pierożki, ale tylko użyłam swojego przepisu na ciasto, a farsz zrobiłam jak w przepisie. Bardzo smaczny. Pozdrawiam :)
Tym razem użyłam również Twojego przepisu na ciasto i jakoś mi za bardzo nie odpowiada. Ogólnie wyszło bardzo smaczne, tylko że miałam problem z robieniem pierogów, ponieważ ciasto mi tak jakby się kurczyło. Co rozwałkowałam i powykrawałam kułka, to gdy potem brałam te kułka, to one mi tak jakby się kurczyły. Nie wiem czy to tak ogólnie ma być, czy po prostu w czymś zrobiłam błąd.
To po prostu ma się od mąki.Też mi się tak zdarza.Zazwyczaj nie sypię całej podanej ilości tylko ciut mniej niż w przepisie.
Następne będą lepsze :P
Miałaś rację, że następne będą lepsze i rzeczywiście wyszły super. Dałam tak jak napisałaś, mniej mąki. Jeszcze raz dziękuję za przepis i pozdrawiam :)