Składniki na tartę (forma ok. 28cm):
125g masła (schłodzonego w lodówce)
250g mąki pszennej
1 żółtko
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
Składniki na masę:
3 czubate łyżki dżemu (tutaj: jagodowego)
250g serka mascarpone
250g śmietany kremówki 30%
1 czubata łyżka cukru pudru
200g borówek amerykańskich (1 małe pudełko)
Opcjonalnie - galaretka do polania tarty.
Robimy spód do tarty (najlepiej dzień wcześniej): zimne masło siekamy z mąką, żółtkiem, cukrem pudrem i szczyptą soli, szybko wyrabiamy i formujemy w kulę. Wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
Piekarnik nagrzewamy do 200stopni. Formę do tarty natłuszczamy, ciasto rozwałkowujemy (najlepiej między dwoma płatami folii spożywczej - nie będzie się kruszyło i rozpadało w trakcie wałkowania) i na wałku przenosimy do formy. Pieczemy około 20 minut - do zrumienienia.
Po wystudzeniu spodu:
W jednej misce ubijamy kremówkę, pod koniec ubijania dodając cukier. W drugiej chwilkę ucieramy mascarpone. Dodajemy do niego po łyżce ubitej kremówki - aż do jednolitego wymieszania.
Spód tarty smarujemy niezbyt grubo dżemem.
Na dżem wykładamy całość masy, na nią, dość ciasno - owoce.
Opcjonalnie - całość polewamy tężejącą galaretką w wybranym smaku.
Całość - schładzamy i przechowujemy w lodówce przez minimum godzinę - aż mascarpone z kremówką stężeje.
Zamiast owoców sezonowych, można użyć mrożonych. Zamiast borówek też oczywiście można spróbować innych owoców - pyszna jest tarta z malinami, truskawkami czy jagodami (w przypadku użycia do tarty jagód lub borówek amerykańskich, dodaję na spód dżem jagodowy; tarta z malinami - wtedy spód smaruję dżemem malinowym - itd.).
Robiłam podobną tartę tylko do ciasta nie dodawało się żółtka ani soli. Tarta się strasznie kruszyła, nie można jej było nożem przekroić. Czy to przez brak żółtka? Jak jest z tą tartą? Też się tak kruszy? Pomóżcie, jestem początkującym cukiernikiem :)
Dzisiaj zrobiłam. Właśnie chłodzi się w lodówce. Masa była pyszna. Jutro napiszę jak wyszła całośc.
Tarta bardzo dobra. Ja kupiłam gotowy spód do tarty. Nie wiem tylko dlaczego, ale masa nie była super zbita. Nie leje się z ciasta, ale myślałam, że będzie spójna. A Wam jaka wyszła masa? Niemniej polecam, bo bardzo dobra.
Masa nie jest bardzo sztywna. Najważniejsze to dobrze ubita kremówka, dobre wymieszanie z mascarpone, a potem porządne schłodzenie tarty. Gdy ciasto stoi na stole, masa szybciej robi się zbyt luźna (nie lubi ciepła). Dlatego lepiej po nałożeniu tarty degustatorom, przed dokładką, trzymać ją ponownie w lodówce.
Polecam !!! Ciasto znikneło w oka mgnieniu... Pyszne !!!
Mojej rodzinie to ciasto nie przypadło do gustu. Ciasto bez wyrazu, masa bardzo ciężka. Zjedliśmy po kawałeczku, reszta zalega już 3 dzień w lodówce.