Super,bardzo mnie sie podoba............juz w ulubionych!
Hehehe, miałam taką koleżankę, która, jak jej się coś nie podobało, a nie chciała urazić, to mówiła- ojej, jakie śmieszne))) Hahahaha. Wszyscy o tym wiedzieli. Rozgryźliśmy jej eufemizmy)) Ale tu wierzę, że to może zabawnie wyglądać. Ten ternendis to taki słony serek galaretkowy ze śledziem i warzywami)) Dobry na zagrychę, ale też do podjedzenia))
O nie! Proszę mnie z tą koleżanką nie utożsamiać! Protestuję i basta! U mnie to oznacza - ciekawe, intrygujące, warte spróbowania! Zdecydowanie!
O Twojej zupie z rybich mleczy (o ile czegoś nie pomyliłam lub źle nie zapamiętałam) mogłabym napisać "brzmi tradycyjnie, ale zupełnie nie moje smaki". A takie babeczki śledziowe kuszące są!
Jedyne co bym zmieniła, to opakowanie - takie foremki kojarzą mi się ze słodkimi deserami, babeczkami, pralinami... Ale z drugiej strony, w co takiego śledzika w żelatynie wsadzić? W kieliszki? Kto ma pomysł?
Może maleńkie filiżanki, bądź opakowania po małym jogurcie. Sprawdzają się do mięsnej galaretki wiec czemu nie tu? Potem hop na talerzyk i gotowe.
To i z tych foremek silikonowych w sumie dałoby się wyjąć przy odrobinie zachodu i zanurzenia na moment w gorącej wodzie :D
To danie bardzo efektownie wygląda po prostu w szklankach, w których sie je podaje. Szklanki można ozdobić " kruszonem" z soli gruboziarnistej, i na wierzchu posypać pokrojonymi w kostkę warzywami, posikanym koperkiem itp. Widziałam je w wersji z łososiem, kaparami , nawet oliwkami. Każdy ma tu pole do własnej inwencji.
"Z posikanym koperkiem..." cudna pomyłka :D
Taaa a sama jestem nie lepsza
Posikany koperek to bardzo dobry dodatek do ryb ;)
A kto powinien go posikać? Gospodyni? :D
Koniecznie - pod bieżącą wodą ;)
U mnie pies...
Z nieba spadłaś z tym przepisem. Do ulubionych i na sobotę jak znalazł. Dzięki.
Wspaniała przekąska super przepis
Hehehehe, no i posikałam przepis)))) A żeby to czort!)))
A swoją drogą podoba mi się to słowo po angielsku, po rosyjsku też))) Piss. PIsat. Po rosyjsku jest jedno słowo i tylko różni się akcentem . I czasem Rosjanie pękają ze śmiechu kiedy Polak wymawia to słowo z naszym akcentem, bo to znaczy po rosyjsku- siusiać. a słowo pisać np pismo, to u nich ma akcent na a, czyli pisAt. W ogóle zauważyłam że we wszystkich językach to słowo jest dźwiękonaśladowcze, onomatopeja. I tyle dygresji na temat przysmaku ze śledzia))))
Do Wkn. Ja nigdy zupy z rybich mleczy bym nie zrobila))) Mam w przepisach polewkę śledziową, kaszubską. Robię co prawda czasem śledzie z sosem mleczowym, śledziowym, ale to tak delikatny smak( dodaje niedużo, odrobinę wymoczonego, roztartego mlecza) Umiem to od dzieciństwa, ale zmodyfikowałam przepis, żeby każdy, nawet ja, mógł to zjeść))) I dotąd go na WZ nie wstawiłam)))Hehehehe
majolika, czytasz w myślach, hihi ;)
A swoją drogą, co za paradoks... Ludzie uwielbiają kawior( ja kocham go wprost), a brzydzą się mleczem. Paranoja. Toż to prawie to samo. To takie wydzieliny płciowe z ryb. Mlecz jest nawet bardziej delikatny. Kawior jest trudniejszy do zjedzenia))) A prawdziwy kawior z bieługi lub innych ryb jesiotrowatych, łososiowych kosztuje ogromne pieniądze i jest uznanym przysmakiem.
Wkn (2016-08-10 21:48)
O kurczę, ale śmieszne! Ty zawsze jakieś ciekawe przepisy regionalne lub nietypowe wstawisz, w dodatku sprawdzone i smakowite!
Koniecznie do przypomnienia w okolicach Wigilii oraz sylwestra!