Osobiście uważam, że technika jest po to, żeby Nam życie ułatwiać, a nie je utrudniać lub uniemożliwiać, dlatego w przepisie tym trochę sobie ułatwiam pracę, używając sokowirówki (która konieczna wcale nie jest).
1. Trzeba zrobić miazgę z truskawek. Ja wycisnęłam w sokowirówce sok z ~2kg (łubianki) truskawek. Można oczywiście truskawki zmiażdżyć: mikserem, blenderm, lub widelcem (w skrajnym wydaniu).
2. Do soku z takiej ilości truskawek dodałam 3 serki homogenizowane (Danio) z dwóch powodów: po pierwsze truskawki były dość kwaśne, więc musiałam je jakoś "posłodzić", a po drugie chciałam żeby shake był gęstszy. Dlatego, jeśli macie bardzo słodkie truskawki, lub tylko je miażdżycie, a nie wyciskacie sok - proponuję dodawać po 1 serku, mieszać (znowu do wyboru: mikser / blender / łyżka) i próbować.
3. Trzeba roztopić czekoladę (jak w moim przepisie na czekoladowe głazy), i znów: ze względu na bardzo kwaśne truskawki i ilość szkanek do napełnienia (5) zużyłam 2 czekolady (1 ciemną i 1 białą + 1/4 szklanki mleka).
4. Napełnianie szklanek:
- na dno każdej szklanki wlewamy po 2 łyżki stołowe roztopionej czekolady
- napełniamy wszystkie szklanki truskawkowo-serkowym płynem (ew. masą)
- resztę czekolady wlewamy do szklanek (może wyjdą Wam fantazyjne wzorki).
5. Proponuję schłodzić shake w lodówce przez godzinę przed podaniem, ale można też pić (jeść) od razu.
Naprawdę pychota :)
Ad.2 Jeśli użyjecie sokowirówki, shake będzie miał naprawdę fajną konsystencję (gęstego kakao), ale wersja ze zmiażdżoinymi owocami, czy bez czekolady też jest rewelacyjna.
Smacznego!