Jest to przepis według którego codziennie od kilku lat przygotowuję lasagne w Irlandzkiej restauracji wegetariańskiej.Ilość składników dobrałem do 4-6porcji.
Zaczynamy od sosu beszamelowego,ponieważ powinien wystygnąć,by jeszcze bardziej zgęstniał. W garnku roztapiamy masło(tak by nie zbrązowiało), zmniejszamy ogień, dodajemy powoli mąkę intensywnie mieszając.Teraz do bardzo gęstej masy,dolewamy połowę mleka,cały czas mieszamy,ja używam do tego blendera.Kiedy sos zaczyna gęstnieć dorzucamy drobno startą na tarce gałkę,musztardę,sól i resztę mleka.Niestety prawie cały czas trzeba bełtać łychą w garnku(o ile nie posiadamy miksera lub blendera),by sosik się nie przypalił.Doprowadzamy do wrzenia,gotujemy jeszcze 3-4min i odstawiamy,najlepiej do wystygnięcia.W tym czasie zajmiemy się sosem "Bolońskim".Cebulę właściwie możemy pokroić w sposób dowolny,dusimy ją również w garnku na oleju z oliwek z dodatkiem oregano.Po 2-3minatach dorzucamy pokrojone w kostkę czy
plastry warzywa,posiekany czosnek i pietruszkę.Nastepnie uzupełniamy,mniej więcej po ok.5min pokrojonymi pieczarkami,szklanką wody i dusimy jeszcze 5-7min,teraz puszka pomidorów,koncentrat,sól i pieprz.Krótko gotujemy i nasz sos o czerwono-brązowym zabarwieniu jest gotowy.Pozostaje go rozdrobnić np. blenderem i pozostawić do wystygnięcia.Aha...Zimne sosy nie powodują deformacji makaronu(pasty) podczas przyżądzania w tym przypadku,to ważne,ponieważ pasta nie jest wcześniej ugotowana al dente.W piekarniku lub na patelni prażymy nerkowce,pózniej je rozdabniając,przy okazji rozgrzewamy go do 170'.Nadszedł czas na ostatni etap.Układamy warstwami na przemian czyli na dno
wysmarowanej olejem blachy o wys.5-6cm rozprowadzamy sos "Boloński"(do ok.1cm wys.) ,teraz kładziemy prosto z pudełka płaty makaronu,nastepnie sos beszamelowy,posypujemy połową orzechów i pokrojoną w cienkie plastry jedną cukinią.Znowu pasta,czerwony sos,pasta,biały sosik,orzechy i cukinia która jest warstwą przedostatnią.Mocno całość dociskamy mp. kuchenną łopatką,co sprawi,że nasza lasagne będzie się trzymała tzw.kupy o zwartej konsystencji.Na samej górze rozprowadzamy beszamelowy tak by przykrył cukinię,ale
nie za wysoko,ponieważ w trakcie pieczenia sos może zabrudzić piekarnik.Wkładamy do pieca na 25-30min.W tym czasie żółty ser trzemy na tarce,mieszamy z jedną łyżką oliwy z bazylii(lub z oliwek).Po 30minutach wyjmujemy Ją,wystające brzegi makaronu zaginamy ku dołowi,tak by
schować je pod powierzchnię.Posypujemy "tłustym" serem i pieczemy jeszcze ok.20-25min.W smaku naprawdę bardzo dobra i trudno odróznić,że to potrawa bezmięsna.