Takie oto kieszonki podpatrzyłam na weselu, na którym byłam niedawno. Oczywiście nie jestem pewna na 100% czy nie bylo tam czegoś jeszcze, ale mniej więcej pewnie zgadłam :]
I wariant
- Cyc kurczęcy natrzeć solą, wykonac głębokie nacięcie pośrodku grubszego brzegu, aby powstała tzw. kieszonka.
- Grzyby do farszu pokroić, podsmażyć na odrobinie oleju z pokrojoną cebulą. Ostudzić farsz, następnie umieścić w kieszonce
- Nafaszerowany cyc obtoczyć kolejno: w mące, następnie w jajku wymieszanym z vegetą, pieprzem, na końcu obtoczyć w bułce z otrębami. (dla uzyskania gruubej panierki powtórzyć obtaczanie w jajku i bułce.)
- Smażyć na głębokim oleju.
II wariant
- Jak w poprzednim wariancie
- Masło mieszać i ugniatać z ziołami i posiekaną pietruszką, aby uzyskać tzw. masło ziołowe, które następnie umieszamy w kieszonece :-P
- Jak w poprzednim wariancie
- Jak w poprzednim wariancie
III wariant
- Jak w poprzednim wariancie
- Masło mieszać i ugniatać z ziołami, przyprawami i starrtym drobniutko czosnkiem, dosypać suszone pomidory, ponownie wymieszać. Farsz umieścić w kieszonce.
- Nafaszerowany cyc obtoczyć kolejno: w mące, następnie w jajku wymieszanym z przyprawą do kurczaka, następnie w bułce tartej wymieszanej z sezamem.
- Jak w poprzednim punkcie.
Życzę smacznego i polecam przygotowanie na uroczysty obiad różnych wariantów, aby każdy mógł spróbować wszystkich rodzajów. Czekam na opinie który wariant jest Waszym zdaniem najlepszy