Masło rozpuścić. Formę rozkręcić, posmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą.
Złożyć z powrotem foremkę i szczelnie skręcić. Piekarnik nastawić na 180 stopni C.
Jaja wybić osobno na talerzyk, wlać je do miski miksera. Dodać do nich sól, cukier i miksować, aż do uzyskania puszystej masy. Dodać roztopione masło oraz mąkę i delikatnie wymieszać.
Ciasto biszkoptowe przelać do foremki. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec około 15 - 20 minut. Po wyjęciu z piekarnika formę z barankiem obłożyć zmoczoną w zimnej wodzie ściereczką. Po 10 - 15 minutach zdjąć ściereczkę, rozkręcić foremkę i wyjąć baranka.
W jeszcze ciepłego baranka wstawić po obu stronach głowy po 1 goździku (oczy). Na szyi zawiązać kokardkę i udekorować wg własnego pomysłu.
Ja wstawiam baranka do wcześniej wysianej na styropianową tackę rzeżuchy, lub umieszczam na prostokącie ze styropianu, owiniętym folią aluminiową, wtykam borowiny lub bukszpan, palemki sztuczne lub żywe.
Na szpikulec do szaszłyków naciągam czerwoną wstążeczkę robiąc chorągiew.
A to są moje foremki na baranki - za ich niezbyt atrakcyjny wygląd przepraszam, ale mają już swoje lata i nie można ich już domyć, bo "się wypiekły", czyli wysłużyły... od 30 już lat służą mi, a corocznie pieczone jest po 45-48 szt baranków... czyli na 1 foremkę przypada 12 szt rocznie.
Wymiary foremki 15 x 8 x 12 cm