Wooow, cudo domia, ja w tym roku przegapiłam sezon wiśniowy :( Ciesze się, że wisienki zyskują nowych zwolenników, również pozdrawiam
Wiśnie są doskonałe. Został mi ostatni słoiczek, który oczekuje na specjalną okazję. Dziękuję raz jeszcze.
Ja w tym roku spróbowałam tego przepisu i jest SUPER!!! Na pewno będę tylko tak robić wiśnie! Dzięki :)
A ja pytanko mam. Czy jeśli drugiego dnia zlewamy sok do zagotowania to dalej dodaje do niego cukier?
Kejti4h , poczytaj komentarze bo tam masz odpowiedz :-)
Witam, robię już po raz drugi te wiśnie, są po prostu pyszne.Troszkę pracy przy tym drylowaniu jest ale czego się nie robi dla podniebienia. Pozdrawiam.