Koniecznie musisz spróbować :) Wyglądają naprawdę super! Że o smaku nie wspomnę ;) Pozdrawiam cieplutko!
Prawdopodobnie zabiorę się do nich w sobotę ;o)
Pozdrawiam również cieplutko!MArta
Chciałabym wypróbować, ale mam jedną wątpliowość , czy ziemniaki gotujemy w mundurkach???.Pozdrawiam Ilona
Właśnie też się nad tym zastanwiam.Wydaje mi się bardziej sensowne w mundurkach?Ale potem jak z pieczeniem?POzdrawiam raz jeszcze|Marta
Zaraz Wam opowiem całą historię :)
Za pierwszym razem tez pomyślałam sobie,że lepiej ugotować ziemniaki w mundurkach i dopiero poźniej je obrać. Tak też zrobiłam. Niestety ziemniaki choć w rezultacie wyszły pyszne to...nie wyglądały zbyt apetycznie :/ Całe były sine!
Tak się tym zajściem zraziłam,że od tej pory gotuję je już normalnie obrane i jest naprawdę ok :)
A powiedz mi jeszcze: one powinny być jeszzce twardawe?Żeby się nie rozleciały? Aaaaa i zapodaj mi przepis jak robisz Calzone z salami!!!! KOniecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja też uważam,że wychodzą 100x lepsze niż w pizzerii.Ciasto jest bez ulepszaczy i takie tam różne ;o) POzdrawiam i czekam na wiadomość o Calzone oraz ziemniakach ;o)
Marta_26 (2006-02-03 11:04)
Muszę wypróbować te Twoje wybajerzone ziemniaczki!Jak zrobię to walnę fotkę i Ci prześlę ;o) Pozdrawiam.Marta