Witajcie :)
Jestem w kropce, ślimaki wyżerają moje sadzonki, atakują cukinię, pomidory, szparagówkę a nawet szczypior i cebulę.
Nie wiem jak je wytępić lub choćby odstraszyć.
Pomocy, przez nie mam zarwane noce, wczesne pobudki - zbieram wieczorem i raniuśko.
Macie może ekologiczny, bez chemii, sposób na te żarłoki???
Sypanie solą odpada, nie będę znęcać się nad stworzeniami.
Piwo nie działa, podobnie jak bariery usypane ze skorupek, kawy czy popiołu i piasku.
Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi, najlepiej sprawdzone.
Dziękuję
Ekologiczne nie działają, próbowaliśmy. Działają jedynie: sól i taki preparat w niebieskich granulkach (do kupienia w sklepach ogrodniczych). Soli nie stosuję, bo nie tyle dbam o dobrostan ślimaków, co nie chcę zasolić ogródka. Sprawdzają się niebieskie granulki, trzeba też sprawdzać pod doniczkami czy innymi pojemnikami, czy nie ma jajek ślimaczych, bo w takich miejscach lubią je składać.
Litości nad tymi brązowymi dziadami nie mam, od czasu jak mi zeżarły całą sałatę.
Bardzo dziękuję ![]()
To już wiem co trzeba. Kupię te granulki bo chcę zjeść chociaż troszkę cukinii - wyżarły moje ulubione co do sztuki :((
Chyba osłony wykombinuję na przyszłość.
Litości też nie mam dla szkodników, ja topię je - mam płynny nawóz do podlewania.
To do roboty, ogród i okna czekają
NOWa dla mnie pułapka ślimakowa:
żwirek roślinny dla kota /u nas kukurydziany/bryłki usuwane z kuwet/,
rozsypać go obok grządek, lekko zwilżyć i wieczorem wyzbierać zwabione ślimaki,
ja zebrałam bardzo dużo, więcej niż po deszczu zwykle, bez żwirkowego wabika.
źródło: Sąsiadka, dobry nasz duszek i doradca, filmik z you tub'a
ja muszę żwirek przykrywać pudełkami, donicami bo ptaki chętnie go zjadają, do ostatniego okruszka ;DD
Powodzenia ![]()
!! WARTO zapraszać, przynosić winniczki do ogródka bo wyjadają jaja szkodników ślimaczych i są śliczne, pożyteczne a zjadają niewiele
Witajcie drogie Ogrodniczki i działkowcy ![]()
Chyba mam ślimaki z głowy, podjadają tylko rozsypany żwirek roślinny - kukurydziany, uff, ulga i radocha ![]()
Większość żarłocznych potworów wyzbierałam, niedobitki zostawiam ptakom i jeżom. Dodam jeszcze parę pułapek, jak tylko poranne kuwetowanie odwalę.
Moje warzywka są już w miarę bezpieczne i pięknie rosną, wschodzi cukinia dosadzana bezpośrednio na grządkach /sadzonki domowe padły pod naporem szkodników, bez 4ch ostańców, tych mniej smacznych dla mnie
/.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Witam porannie :)
Walka ze ślimakami chyba zakończona, żwirek wyżarty a moje sadzonki prawie nietknięte ![]()
Wnioski:
żwirek roślinny, kukurydziany, wabi ślimaki i znika szybciutko;
zaspokaja ich apetyt odciągając od sadzonek grządkowych;
może być czysty lub w grudkach, po-kuwetowy;
można usypywać miejscowo kopczyki, mikrokopce lub otoczki wokół roślin.
Powodzenia ![]()
Dopisano 2025-7-16 13:47:30:
ślimaki wolą jednak żwirek roślinny "aromatyzowany