Mleko lekko podgrzać - tak aby było letnie. Do mleka dodać cukier, drożdże - dokładnie mieszamy.
Do zaczynu dodajemy mąkę, jajko roztopioną (letnią) margarynę. Wszystko wyrabiamy na jednolitą masę.
Gdy ciasto jest wyrobione, przekładamy je na lnianą (bawełnianą) ściereczkę.
Rogi ściereczki związujemy dość ciasno (tak żeby nam ciasto nie wypłynęło ze ściereczki).
Do dość dużego garnka wlewamy zimną wodę. "Topimy" w tej wodzie supeł z ciastem. Gdy wypłynie na wierzch wody, to przekładamy ze ściereczki na np. talerz.
Dzielimy ciasto na części. Z każdą częścią postępujemy tak samo - a więc część ciasta przekładamy na stolnicę posypaną mąką (ciasto lubi sie do niej przyklejać) - rozwałkowujemy na płat o grubości ok 3-4 mm.
Wycinamy krążki (większe niż od zwykłej szklanki).
Nacinamy je "na krzyżyk". Nakładamy na środek łyżeczkę powideł.
Co drugi róg ciasta składamy do środka. Lekko dociskamy środki, by sie przy pieczeniu nie rozkleiły.
Wykładamy ciaska na wysmarowaną np. olejem blaszkę. Układamy ciastka dość luźno - będą jeszcze w piekarniku rosnąć.
Piekarnik rozgrzwamy do 180 - 200 stopni C i pieczemy na złoty kolor. Jeszcze gorące obtaczamy w cukrze pudrze.
Smacznego! 
Uwaga może jedna - ciastka należy wykonywać dość sprawnie, ponieważ ciasto szybko rośnie.
artykuł
przepis
galerię
film
