Tineczko ,przepis jest rewelacyjny.Ja zrobiłam paprykę 2 dni temu i dziś już jest pyszna.Troszke oleju dodałam do sałatki greckiej,....pyszności.Mamy teraz sezon na paprykę ,która nie jest droga,zachęcam więc wszystkich do wypróbowania przepisu.Ja dodałam więcej ziół.
Zrobiłam , pycha , zapach nieziemski ! Nie dodałam cukru żelującego , wolę naturalne składniki, podgotowałam dłużej i konfitura sama się zagęściła. Miałam tylko problem z samymi kwiatami , które jakoś nieapetycznie wyglądały w gotującej się konfiturce ...Wypłynęły na wierzch i nie wiedziałam , co z nimi zrobić... Wyjęłam je więc łyżką cedzakową i wyrzuciłam. Myślę , że aromat kwiatów pozostał i bardzo charakterystyczny smak również. A Ty tineczka , zostawiasz kwiaty w konfiturze?
hmm... właśnie zrobiłam:) wyszło bardzo dobre, na pewno powtórzę, powiedzcie tylko jak Wam przetrzymywał się w słoikah dżemik?
Zrobiłam! :-)
Super przepis, szybko się robi, jedyną modyfikacją jest to że dodałam suszone pomidory i trochę kaparów :-)
a można prosić o zdjęcie potrawy? bo aż jestem ciekawa jak będzie wyglądać :) i jaki ma finalnie smak?
Ziemniaczki rewelacja polecem
Bardzo dobre danie.Wydaje mi się,że jeżeli nie mamy akurat pomidorków koktajlowych to można je pominąc ale to tylko moje zdanie:)
Makaron jest wspaniały.Ja dałam znacznie wiecej wody ,chyba ok.pół szklanki.Szkoda tylko ,że mąka orkiszowa jest taka droga (ok.8-9 zł za kg).
I do czego to stosować?
Lepiej zrobić sok z płatków, przecier, konfiturę. Smaczniejsze i zdrowsze. Jeśli już ocet, to na bazie jabłkowego. Będą i witaminki, i subtelniejszy zapach
I jeszcze raz tu zaglądam. Otóż w podstawie programowej obowiązującej w polskiej szkole podstawowej nie ma wzmianki o dziesiątej części litra. Nie ma zadań matematycznych z zastosowaniem tej jednostki. To samo dotyczy gimnazjów. Absolwent szkoły średniej wie o takiej jednostce, ale od razu zastrzega, że tego nie ma w użytku.
Więc nie wiem dlaczego ktoś się tak wymądrza, wywyższa i własnie obraża innych, którzy mają śmiałość zwrócić uwagę.
Już tłumaczyłam, że ilość składników powinna być tak podawana, aby była czytelna dla każdego i niekłopotliwa w odmierzaniu. Nawet dla tych osób, które oglądają seriale. I kto tu był złośliwy?
Ja oglądam. Moje dzieci nie uczyły się w IV klasie na matematyce o jednostce pojemności "dl" 10 i więcej lat temu pomimo, że z tego przedmiotu zdawały matematykę z rozszerzeniem (wymagane na politechnice).
I tak to dobry przepis czasem można spaprać wycudaczaniem takim, jak powyższe.
Nikogo nie obrażam. Może decylitry to jest bardzo popularna jednostka? Pewnie niemalże wszystko przeliczamy w dziesiętnych częściach litra? Jak ktoś tu kogoś obraża, to chyba autorka przepisu swoich czytelników robiąc z nich idiotów. Albo wywyższa sie, że jest za granicą i nagle bidulka zapomniała w jakich jednostkach mierzy się pojemność, co jest popularne. Dziwne, że inne przepisy ma już normalne. Jutro zapytam czwaroklasistę, czy wie co to jest decylitr, przy okazji także zapytam o dm. Może tak by podawać wymiary foremek do ciasta. Ale by było oryginalnie.
Widzę, że jedna pani i druga pani sobie bardzo kadzą w komentarzach. Ciekawe, że wszystkim wypowiadającym się bardzo smakowało, ani jednaj wypowiedzi krytycznej, zero wątpliwości. Jednym słowem "klub wzajemnej adoracji".
Wstępnie zostały zrobione dwa słoiczki i wiem już napewno, że następnym razem zostanie przygotowanych ich o wiele więcej, smaczne te pikle.
Visenna, proszę nie obrażaj mnie i moich dzieci. Już w czwartej klasie podstawówki uczą miar i wag - moje dzeci uczyły się tych przeliczników na matematyce. Wyłączajmy już całkowicie myślenie, do oglądania seriali nie jest potrzebne...
Dzięki Paola z trud objaśnienia. Na wstępie przepisu trzeba zaznaczyć, że to przepisy dla Szwedów, żeby nie było nieporozumień
Uważam, że umieszczając przepisy na polskim portalu autorka powinna liczyć się z tym, że czytają to Polacy, którzy korzystają z przyjętego w Polsce systemu miar i wag i do głowy im nie przyjdzie, że to "po szwedzku". Żeby korzystać z przepisu, trzeba zaglądać w google, przeliczać itp i nawet niech przepis będzie najlepszy, to już na wstępie się odechciewa.
Dziecko sobie nie poradzi, a i dorosły będzie mieć problemy. Najlepsze są proste przepisy. Pomiar na szklanki, łyżki, łyżeczki. Poza tym jest coś takiego jak kubeczki z miarką: ml, g. Można kupić w Polsce w każdym sklepie z akcesoriami kuchennymi.
Z w/w przepisu nie skorzystam, bo dostałam od koleżanki podobny przepis na śledzie bez dodatkowych udziwnień. Ilość i różnorodność składników oraz sposób wykonania zapamiętałam, bo nie jest to nic skomplikowanego. Już dzisiaj podawałam na kolację.
Myślę, że autorka naprawdę smacznego przepisu na śledzie, od lat mieszkająca w Szwecji, nie będzie miała za złe, jeśli przeliczę:
300 ml wody, 200 ml cukru, 100 ml octu 12%, 1 łyżka soli.
Śmietana: 150 ml śmietany, 50 ml majonezu-dalej, jak w przepisie.Nie wiem, jakie Visenno masz szklanki: 200 czy 250 ml?
Korzystam czasem z książki "Szwedzki stół-smaki kuchni skandynawskiej" Teresy Cichowicz-Porady i przyzwyczaiłam się do szwedzkiego sposobu podawania objętości w decylitrach oraz prostego przelicznika. W niektórych przepisach autorka podaje zamianę na szklanki. W innych nie. Więc, jak dla mnie bardziej przejrzysty jest decylitr, a nie szklanka i zastanawianie się, czy 200, czy 250 ml. Pozdrawiam. P.