Kobi1704 we wszystkich swoich przepisach (niektóre bardzo ciekawe i mam w ulubionych) podaje w składzie gotowe sosy najróżniejsze: czosnkowy, remuladę, gyros, farmerski itp. Zapewne jest albo wyjątkową miłośniczką sosów wszelakich albo przedstawicielką firmy produkującej takie sosy. Jeśli nawet tak, to trzeba przyznać, że robi to nienachalnie i z wyczuciem i taki product placement jestem w stanie zaakceptować.
Nie wiem jak wyszły Twoje pierożki po ugotowaniu bo nie wstawiłaś zdjęcia lecz zapewne są bledsze od surowego ciasta. Te z internetu wyglądają jak dla mnie bardzo "chemicznie", jakby były pociągnięte olejną. Może Twoje nie były tak efektowne ale na pewno bardziej apetyczne i zdrowsze. Ja bym do ciasta dała nie tylko wyciśnięty sok ze szpinaku ale mocno zmiksowany na papkę cały szpinak i nie bałabym się, że zmieni smak. Jeśli mocno przyprawisz farsz (także czosnkiem, pieprzem i ciut gałką muszkatołową - a te przyprawy szpinak bardzo lubi - to myślę, że będzie super. Nie mam pomysłu na czerwony, buraczek po ugotowaniu może wyjść bardziej fioletowy niż czerwony. A może sypnąć czerwoną łagodną papryką do ciasta? Ogólnie eksperyment bardzo ciekawy. Pozdrawiam ciepło.
mariateresa - to ciekawe co napisałaś o zupie jagodowej, bo maja babcia takie kostki z manny robiła ale z kolei WYŁĄCZNIE do rosołu, jeśli nie miała czasu robić makaronu (w moim domu rodzinnym makaron zawsze był domowy) Czasem nawet żeby mnie-niejadka zachęcić do jedzenia to wykrawała foremką od ciastek gwiazdki z tej kaszki żeby ładniej było. Oj łza się w oku kręci na smaki z dzieciństwa.
Moja teściowa - pochodząca z Równego zawsze na Wielkanoc piekła babkę drożdżową (ilości jak dla pułku wojska) i tą babką rodzina zastępowała w Święta pieczywo - nawet do szynki z sosem chrzanowym. Mnie taka kombinacja smaków osobiście nie odpowiada ale też i nie dziwi. Znaczy: można ! Pozdrawiam ciepło!
izaa_a : nie wiem, czy edytowałaś i poprawiałaś przepis ale ja zrozumiałam od pierwszego przeczytania co i jak trzeba więc teraz jest na pewno ok. Ciekawy i na pewno wstawiam do ulubionych i do wypróbowania.
"Ugotować kaszę jaglaną wg tego przepisu" - tzn wg jakiego przepisu? Pewnie miał być odnośnik lub przekierowanie ale zabrakło. Uzupełnij proszę bo zaciekawił mnie Twój przepis a że nigdy nie gotowałam jaglanej to zwróciłam uwagę właśnie na to!
Na pewno do wypróbowania. Doradź tylko do czego serwujesz taki ryż, ja tu oczami duszy widzę jakąś rybkę i warzywa.
A jajka przekuwamy na co? Na miecze czy na pogrzebacze? To oczywiście żart jest bo rozumiem że o przekłucie chodziło
A czym nasączasz biszkopty? Naparem herbaciano-alkoholowym i wszystkie tym samym naparem czy też masz specjalny pomysł na każdy blat?
Oooo takie to ja lubię i Twoja wersja składników bardzo mi odpowiada. Ale jak dla mnie to raczej nie dodatek do mięska a bardziej konkretne danie kolacyjne - dobre samo w sobie do kefiru lub do piwa (czasem trochę rozpusty nie zaszkodzi).
O matusiu ale cudo i jeszcze podany z serkiem pleśniowym..... mmmmmmm..... mam zaśliniony jęzor jak u wilka z kreskówki.......
Keksy piekę jako świąteczne podarunki, ładnie ozdabiam, pakuję w celofan i super prezent, także dlatego, że - jak słusznie zauważa Wkn - długo jest świeży i można go zjeść później.
pwyso - Twój pomysł na sos chyba najbardziej przypadł mi do serca. Szynkę wypróbuję na Wielkanoc, ze względu na dietę takie dania z wieprzowinki to ja robię tylko od święta i wielkiego halo ;-)))
Świetny przepis na szyneczkę ale mam jedno "ale" bo nie lubię niczego marnować w kuchni: może podpowiesz jakieś zastosowanie dla wywaru? Jest tam co prawda nietypowa przyprawa "zupna" - cynamon i kolendra ale inne składniki sugerują świetny wywar na jakąś cięższą zupę np. na kapuśniak albo zupę z soczewicy. Ten cynamon jest bardzo wyczuwalny w wywarze? Sama sprawdzę zapewne dopiero na Wielkanoc ;-)
Ten farsz jest także znakomity do nadziewania krokietów zawijanych w naleśnikach, tylko robiąc krokiety doprawiam farsz gałką muszkatołową. Muszę spróbować w bułeczkach :-)