Lidko,u nas też już śladu nie ma:) zjadłam resztę do kanapek na śniadanie,dzisiaj była jeszcze lepsza,miło że Tobie też smakowała.Pozdrawiam.
Kiedyś wierzyłam w Świętego Mikołaja:))teraz już nie,jak byłam mała zapamiętałam pewne zdarzenie,jechaliśmy do babci na Wigilię zostawiłam na talerzyku ciasteczko dla Mikołaja:) teraz już wiem jak się to wszystko odbywało,tata wychodził ostatni,bo zamykał drzwi chował ciasteczko,kładł prezenty pod choinkę.Wtedy spadł śnieg, tata założył buty zrobił ślady na balkonie na śniegu.Gdy wróciliśmy z Wigilii,ciasteczka nie było,a pod choinką leżały prezenty,wierzyłam że zjadł je Mikołaj,na drugi dzień jak wstałam zobaczyłam ślady butów na balkonie,oraz ślady elfów pomocników Mikołaja:)które zrobiły wróble:))) więc byłam pewna że był u mnie Mikołaj,tylko wtedy byłam mała i wierzyłam w takie bajeczki,teraz już wiem że Świętym Mikołajem,są rodzice! bo to oni kupują swoim dzieciom wymarzone
prezenty.Marengo dzięki za artykuł,a Tobie Anay jak zwykle za piękny obrazek.Pozdrawiam
Fajnie Atesiu że smakowały:)
To ciacho wyszło rewelacyjne:) masło roślinne po utarciu, jest leciutkie i puszyste,a domieszka orzechów daje super smak,może kiedyś spróbuję z orzechowym.
Renatko to z firmy Bonduelle,groszek i kukurydza ,dostępne w opakowaniach 170 i 340 gram:)Są też gotowe mieszanki kukurydza z groszkiem i papryką,kupujemy wTesco.
Cieszę się bardzo:) pozdrawiam
Dziękuję Atesiu:) jak dodasz do niego wywaru z suszonych grzybków,będzie wyśmienity barszcz na wigilię,babcia dodaje 1/2 litra wywaru z ugotowanych szonych grzybków,takie mocnego.:)
O kurcze Pysiu, ale głodna jestem wyszły Ci super,Pozdrowionka!
Miło mi:)
Bardzo mi miło, dziękuję za skorzystanie z przepisu.
Zrobiłam pierniczki i muszę powiedzieć że od razu wyszły miękkie:) do świąt będę robić jeszcze raz.
Anay ale Ty to masz pomysły;) jestem zachwycona! przepiękne,buziaczki dla małego niuniusia
Ale to ciacho pięknie wygląda:) musi być pyszne.
Basiu jeżeli kupujesz pierś gotową ,to może zmień tytuł na roladki z kurczaka,bo to mylący tytuł.:)
Kartacze są pracochłonne:)ale ważne że jesteś Elżbieto zadowolona,cieszę się że wszystkim smakowały.Pozdrawiam