Przyznam, ze do upieczenia tego pasztetu skusiła mnie ogromna ilość pozytywnych komentarzy... pasztet wyszedł SUPER. Dziekuję za przepis.
Baaardzo dobry torcik /zrobiłam tak jak Sabia/ - polecam.
Ojej, nie wiedziałam, że mój torcik w robocie, już śpieszę z odpowiedzią.
Oczywiście można zrobić tak jak pisze Sabia. W przepisie jednak chodzi o mleko gorące. Nic się nie zważy bo tylko trochę mleka użyjemy, przez co nie zrobią się kluchy /kluchy by się zrobiły z pewnością, gdyby te utarte żółtka wlać do gotującego mleka bez uprzedniego "zahartowania" mieszaniny czyli bez uprzedniego dodania tylko części gorącego mleka/. Ten sposób pozwala potem na szybsze ugotowanie się budyniu niż w przypadku dodania zimnej mieszanki i nie trzeba aż tak długo stać i ciągle mieszać. Pozdrawiam1
Dziękuję za odpowiedź, ja też tak zrozumiałam przepis ale obawiam się wlać gorace mleko, że żółtka się zważą, a z mąka zrobia się kluchy.
Kurcze, z przepisu wynika że gorącego mleka ale ja takie budynie robię tak. W części zimnego mleka rozrabiam mikserem mąkę, żółtka i budyń i wlewam na gotujące się mleko z cukrem i gotuję budyń a potem jak wystygnie to wkręcam do masła.
Ponawiam pytanie jak wyżej do tych co piekli.
W przepisie pisze, że należy część mleka wlać do rozrobionej uprzednio masy.Pytanie - gorącego?
Polecam gorąco!!! Świetny przepis i bardzo praktyczny. Ja uwielbiam botwinke i dzieki niemu mogę rozkoszować się jej smakiem caly rok
Dzięki za komentarz. Ja już robiłam też kilka razy w tym roku, za każdym razem w dużej tortownicy i z podwójnej porcji. Dla mnie ten torcik z truskawkami jest najlepszy, choć może inne też są smaczne.
polecam wersję: 2 szkl.cukru, 2 szkl.wody, 2 szkl. mleczu( ale same żółte płateczki )To gotuje sie 20 minut (bedzie syropek ) a jesli pogotujemy dłużej na małym ogniu to zgęstnieje na miód!!!!! pozdrawiam i życze zdrówka!!!!!
No super! a ja w tym roku nie zrobiłam, pewnie już nie zdążę, bo teraz dla odmiany u mnie leje i kiedy skończy się okres deszczu pewnie będzie "po herbacie".
Udało mi się zrobić ten syrop :). Naprawdę jest pyszny i resztka, która nie zmieściła się do butelek od razu została wypróbowana na moim przeziębieniu. Od razu zrobiło się lepiej :). Z tej porcji wyszły mi 4 butelki po soczkach. Na zimowe przeziębienia będzie jak znalazł :)