Ojej źle mi się wcisło,proszę o przeniesienia poprzedniej odpowiedzi do dyskusji
No właśnie ja daje dużo majonezu, bo wtedy jest bardziej smarowna i jest jej więcej :)
A cebulki nie dodaje bo moje dzieci jej nie lubią i wygrzebią gdzie by tylko nie była, a szczypiorek to owszem jak tylko akurat mam to dodaje super smaku i kolorku :)
Pozdrawiam :)
Też robię taką pastę, dodaję jeszcze małą cebulę i ew. trochę szczypiorku. Majonezu troszkę mniej - jedną łyżkę. Rewelacja :) Świetny pomysł, by taką pastą faszerować jajka.
niby to takie proste, a nigdy nie wpadłam na taki pomysł :) musze zrobić sobie taki mix, bo kusi kusi ;)
Jutro go przetestuje ^^
Nie zmuszaj ani siebie ani dzieci do brukselki. Są potrawy, do ktorych trzeba "dorosnąć" - i piszę to całkiem serio. Kiedyś nie lubiłam ani brukselki ani szpinaku, a dziś mogłabym codziennie - że nie wspomnę o karpiu, flakach, tatarze i innych smakołykach. Pozdrawiam !
Dziekuje dziewczyny za fajne inspiracje, i smaczne fotki.Ja cały czas próbuję przekonać się i dzieci do tej małej kapustki :)
ja zawsze dodaję do brukselki zarówno soli jak i cukru, wtedy nie traci swojego pięknego koloru, a i smak ma jakby wyraźniejszy :)
Jolu - nie bardzo mam się czym z obą podzielić. Też wiem, ze brukselka - a szczególnie jarmuż - najlepiej zbierać po pierwszych przymrozkach. Nigdy nie marynowałam w occie i nie jadłam - może warto spróbowac ?
Dzisiaj u mnie było tak.
- "dalszymi stronami " bardzo popularne jest polewanie warzyw boczkiem - dodatkowe kalorie - a co tam ! Czasami ..... Na suchej patelni przesmażyłam "do chrupkości" 10 dkg chudego, surowego, wędzonego boczku, i wymieszałam z odlaną brukselką - ale do gotowania nie dodawałam już masła.
Dzisiaj po południu oglądałam program kulinarny, i kucharz do gotującej fasolki szparagowej wsypał łyżeczkę soli i łyżeczkę cukru. Moze i w przypadku brukselki ten cukier nie byłby glupi ? Co by nie powiedzieć, - dobre są te kapustki. Zapewniam, ze w jarzynowej tez. Pozdrawiam !
Z tą klawiatura to mam się od dawna.Trzeba wymienić,ale chyba i komputer od razu.Co do mleka,zabiera goryczkę i pochłania zapach .Jednak jeśli Ci nie przeszkadza,to nie ma sprawy.Brukselkę dobrze jest przemrozić lub zbierać po przymrozkach,też w celu poprawy smaku.Ja na litr wody daję około szklanki mleka.Kalafior natomiast gotuję w samej wodzie.Czyli co kraj,to obyczaj.
Jeszcze jedno-kilka razy robiłam brukselkę marynowaną,w occie,z przyprawami.Super smaczna.Jeśli masz jakieś wypróbowane przepisy,podziel się-na forum czy PV.Uwielbiam brukselkę,jedynie w zupie nie lubię.
No wiesz Jolu ? Ja nie fanka brukselki ? U mnie jest w 0,5 kg. siateczkach - po obraniu ciut ubędzie - i gotuję wszystko na raz dla 2 osób. Czego nie zjemy, to ja do wieczora dokończę - "częstuję się" jak cukierkiem - na zimno. Wiem o mleku, szczególnie do gotowania kalafiora, ale cos to mleko mi "nie leży".... i nie przeszkadza mi zapach podczas gotowania. Szkoda że Ci klawiatura siadła - masz jeszcze jakieś porady ? Zajżyj tu jutro po południu - będzie u mnie znowu do obiadu brukselka jeszcze inaczej. Pozdrawiam !
Ojojoj+to nie jestes fanka brukselki,czy nie wiesz-Dodaj mleka do wody,do gotowania.Oj,nie napisze wiecej,klawiatura siada.
Dużo tracisz nie jedząc brukselki. Ja sama zjadam wiecej niż 18 sztuk ... Na wielu fotkach z moimi przepisami jest ona obecna. Kiedyś lubiłam dość obficie polać sobie masełkiem z bułką. A teraz robię "zdrowszy" (?) sposób mojej mamy która twierdziła, że jarzynki do obiadu muszą się świecic. Brukselkę wrzucam na osolony wrzątek ( tyle, by tylko była przykryta ) i daję łyżeczkę masła (nie margaryny ani oleju) - masło pachnie i daje dobry smak. Widać na zdeciu jaki brukselka ma połysk, a naprawdę nie jest niczym polana. Ostatnio mialam w piątek. Pozdrawiam !