Zrobiłam już drugi raz ale ja wykorzystuje kiełbasę. Danie wychodzi pyszne!! Zakochałam się w tej wersji ;)
czy boczek mogę zastąpić kiełbasą?
Zrobiłam bez boczku , było pyszneeeeeeeeeeeee
Mój boczek nie był dośc tłusty niestety
Renatko Ty z Zawiercia i ja też więc to nasza potrawa regionalna, mogę śmialo powiedzieć ,że to jeden z pierwszych zapachów w moim życiu, ale u nas nigdy się margaryny nie dawalo. Na spod zawsze skora z boczku i jego najtłustsze kawałki
Vikuniu odrobinę tłuszczu trzeba... smalcu czy margaryny. U nas prażonki robi się od zawsze... to nasza regionalna potrawa a to mój przepis (bardzo podobny hm)
wypróbuje :)
Megi65 a gdzie Ty się uchowałaś? To nie jest grochówa wojskowa,bo kiedyś nie było kostek ani innych polepszaczy.Tamta grochowa to był smak!
Dawno, dawno temu w jakimś programie telewizyjnym podawano przepis na grochówkę wojskową. Przepis był baaaardzo hurtowy (dla plutonu? kompanii? wojska). Ale do dziś pamiętam tę precyzję przepisu. Przy gotowaniu wielkiego gara grochówki pan podawał ile GRAM każdego składnika przypada na 1 żołnierza.Dokładność do 1 grama !!! Patrząc na precyzyjny przepis Kota Borysa np. 4 kuleczki ziela angielskiego etc. to NA PEWNO JEST WOJSKOWA GROCHÓWKA.
A że bardzo lubię grochóweczkę w zimowe dni - na pewno skorzystam z pysznego przepisu!
Mnie się coś zdaje, ze to reklama kostek Knorr:)
Pamiętam festyny i pamiętam ten kociołek wojskowy :D Oddaje hołd żołnierzom określając grochówkę mianem "wojskowa"
meggi ! zabij mnie kobieto , nie pamiętam ani gara z grochową ani tym bardziej wojaka z wielką chochelką do nalewania zupy ...
Podejrzewam,że to chwyt reklamowy Pamiętam z dzieciństwa,że na wszelkiego rodzaju festynach,imprezach,grzybobraniu itd.serwowano grochówkę prosto z wojskowego gara i oczywiście przez wojaka.I była baaardzo pyszna!
Za każdym razem jak mijam przydrożne napisy zapraszające na grochówkę wojskową zastanawiam czym różni się od tej cywilnej , domowej .