Cukier łączymy z mąką, cukrem wanilinowym i proszkiem do pieczenia, tworząc suchą masę. W osobnym naczyniu łączymy maślankę, jajka i oliwę - tworzy się masa mokra.
Ananasa kroimy w drobną kostkę i zasypujemy go czterema łyżkami suchej masy. Mieszamy.
Mokrą masę wlewamy do reszty suchej i mieszamy łyżką (kilkanaście porządnych zamieszań, nie robimy całkowitej miazgi). Do tej mieszanki wrzucamy ananasa i znów mieszamy kilkoma ruchami łyżki.
Powstałą masę wlewamy do natłuszczonych muffinkowych foremek. Pieczemy około 20 minut w 180 stopniach.
Ojejku, ale Ci uciekały z papilotek - pewnie przed psiorem :D Muffinek z znanasem jeszcze nie próbowałam. Na razie zakochałam się w szarlotce z dodatkiem świeżego ananasa :)
No trochę za dużo powkładałam ciasta, ale za to są artystyczne :D