1/2 kg mąki
3 jajka
18 dkg masła
3 łyżki gęstej śmietany
15 dkg cukru
2-3 łyżeczki proszku do pieczenia
2,5 - 3 kg antonówek, cynamon, cukier
mąka, cukier i masło do kruszonki
Posiekać nożem masło z mąką, dodać całe jajka, śmietanę i cukier. Zagnieść ciasto i odstawić do lodówki.
Jabłka zetrzeć na grubej tarce, dodać łyżeczkę cynamonu i 4 łyżeczki cukru (chyba że są bardzo kwaśne - wtedy odpowiednio więcej).
Do ciasta dodać proszek do pieczenia i rozwałkować. Teoretycznie powinno się otrzymać dwa placki - jeden pasujący do tzw. keksówki, a drugi do większej blaszki. Placki/placek umieścić w blaszkach/blaszce w taki sposób, aby ciasto wychodziło także na brzegi formy, na ciasto położyć jabłka i posypać wszystko kruszonką. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem.
Kruszonkę robi się z mąki, masła i cukru - składniki dawkuję "na wyczucie" i mieszam palcami do momentu aż zrobią się małe grudki, którymi posypuje się ciasto.
Próbowałam znaleźć na WŻ przepis na szarlotkę - pewnie są ich tysiące, ale nie umiem się do nich "dobrać". Zamieszczam więc swój przepis, który funkcjonuje w mojej rodzinie od kilkudziesięciu lat....
Szarlotka jest przepyszna, jest nieco zabawy z wałkowaniem ciasta, ale generalnie da się to zrobić ;-)
nie mogę pojąć o co chodzi z tymi dwoma plackami w różnych blaszkach? że wyjdą z tego 2 placki/ciasta? jedno duże a drugie małe w keksówce?
Wydaje mi się, że ciasta jest na tyle, że wystarcza na dużą i mała blaszkę:)
Tak, powinno wystarczyć na spody dwóch blaszek ;-) Mnie się nie udaje tego osiągnąć, ale może Wam się uda ;-)
Tak, powinno wystarczyć na spody dwóch blaszek ;-) Mnie się nie udaje tego osiągnąć, ale może Wam się uda ;-)