Zeszłoroczny barszczyk z tego przepisu wyszedł wspaniały, w tym robię więc powtórkę. Proste i wspaniałe - żadnego kombinowania z dokwaszaniem i kolorowaniem barszczu. Dla mnie super.
Pierwszy raz słyszę o kiszeniu buraków i bardzo sie cieszę, że wpadłam Nostra2004 na Twój przepis. Ja zawsze dodawałam octu do barszczu, a teraz będę mogła to zmienić. Dziękuje za przepis i pozdrawiam Cie ziomalko ;))))
Jeśli trzymamy słoiki z burakami w kuchni w tem. ok 20 stopni, to zakwas będzie dobry po 4 do 5 dni. Zbyt długie przetrzymywanie zakwasu w temp. pokojowej może spowodować pleśnienie lub nadać gorzkiego smaku zakwasowi. Po tym czasie należy zlać zakwas do słoików i przechowywać w lodówce 2- 3 tygodni. W lodowce też będzie kwaśnieć, tylko znacznie wolniej.
Żeby szybciej doszło do kiszenia można dodać troche soku z cytryny lub kawałek czerstwego chleba na zakwasie zawiniętego w gazę. Potem można szybko wyłowić chleb, okruchy nie będą pływać po wierzchu i pleśnieć. Chleb sama piekę, więc zimową porą mam dodatek do zakwasu.
Następna rzecz: buraki dobrze jest pokroić w słupki, żeby była większa powierzchnia, wtedy buraki lepiej oddają kolor i smak.
Buraki zalewam niemalże wrzącą wodą z solą kamienną niejodowaną (łyżka na litr wody). Wtedy szybciej kisną.
Codziennie zbiram z zakwasu pianę, bo czasem jest ona przyczyną powstania pleśni.
Nie probowałam kisić buraków z przyprawami do ogórków, posmak kopru przypominałby mi raczej ogórki. Ale kwestia upodobań.
Dodaję tylko sporo czosnku pokrojonego na cienkie plastry, żeby lepiej oddawał smak i aromat.
Jeśli po odlaniu zakwasu buraki w słojach nadal są ciemne, zalewam je ponownie wrzatkiem z mniejszą ilościa soli i mam tzw, drugi zalew. Barszcz jest troche "cieńszy" ale również smaczny.
Zakisiłam według tego przepisu zachęcona komentarzami, jednak mi zupełnie nie odpowiada sól w tym barszczu. Kolor i zapach ok.
Od paru lat sama kiszę buraczki (wyszorowane i pocięte na plastry). Zalewam je jednak chłodną wodą mineralną (niegazowaną o smaku jabłkowym "Żywiec"). Soli nie dodaję, jedynie sporo czosnku, bez zakwasu (i tak ukisną w ciepłym miejscu). Polecam, smak jest idealny, do barszczu wigilijnego i do popijania "dla zdrowotności", a kolor piękny.
Visenna-dobrze piszesz---------ja jeszcze dodaje liście laurowe,i wszystko jest ok. Super barszczyk!