Jadłam kiedyś bogracz ugotowany przez goralke u której byłam na urlopie. Ona zamiast makaronu, czy zacierek dodała lane kluski. Bardzo dobre. sama zawsze też robię z lanymi kluseczkami.
Ja do bogracza daję zacierki, często takie gotowe "Zacierki babuni", ale jadłam już bogracz z maleńkimi kluseczkami (takimi jak śląskie), bardzo dobry; bogracz jest super sycącym daniem; dzięki za przypomnienie o nim, Twój przepis też wypróbuję. Pozdrawiam
Palce lizać :) Ja trochę poszłam na żywioł ale efekt suuuuuuuuuper !!!!!!
Dzięki za przepisMój bogracz jak widać był robiony w kociołku nad ogniskiem więc klimat zachował ;)
Naprawde super !!!!!!!!!!!!!!Polecam.