Przepis ten powstał przypadkiem, kiedy to chciałam ratować inny, który w moich rękach stał się katastrofą ;) W wyniku czego powstała duża blacha ciasta i jedna mniejsza, której zdjęcia poniżej. Składniki tutaj podane wystarczą na blaszkę 25x30.
1. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, żółtka, łyżkę śmietany, cukier, rozpuszczoną i przestudzoną margarynę, mieszamy, dodajemy smalec (bez rozpuszczania), dokładnie wyrabiamy ciasto, w razie potrzeby dosypując nieco mąki. Powinno wyjść delikatne :)
Wyłożyć nim spód nasamarowanej i wysypanej bułką tartą blachy.
2. Gotujemy 400ml mleka, w 150ml rozpuszczamy budynie oraz kisiel, wlewamy na gotujące się mleko, szybko mieszamy. Gdy masa jest gotowa, wylewamy na ciasto i szybkimi ruchami dokładnie rozprowadzamy.
3. Obieramy ze skórki banana, kroimy na około 1cm plastry, układamy na ciepłym jeszcze budyniu.
4. Ubijamy pianę z białek, pod koniec dodając cukier oraz budyń. Wylewamy na składniki znajdujące się w blasze..
5. Masło i cukier mieszamy palcami, wsypując mąkę, tak aż do czasu gdy uznamy że kruszonka jest gotowa. Posypujemy nią ciasto
6. Całość wsadzamy do nagrzanego do 195°C piekarnika i pieczemy około 35-40 minut.
Tak wygląda po przekrojeniu (boczki trochę krzywo rozłożyłam, ale i tak wszyscy zjedli ze smakiem :))
Myślę, żespokojnie można dodawać inne owoce, czy to inne smaki budyniu.
Smacznego! :)