Przepis pochodzi z programu "Dwie puszyste damy", ja go tylko nieznacznie zmodyfikowałam do własnych potrzeb.
W garnku z grubym dnem rozgrzewamy oliwę i rozpuszczamy w niej masło. Wrzucamy cebulę pokrojoną jak kto lubi (ja miała w piórka), posypujemy solą. Przykrywamy garnek pokrywką i dusimy 10- 15 min pod przykryciem, aż cebula się zeszkli. Uważac, żeby się nie przypaliła, można dodać jeszcze odrobinę masła. Następnie zdjąć pokrywkę, wsypać 1/2 łyzeczki cukru, dorzucić posiekany czosnek i smażyć na śreydnio- małym ogniu do momentu uzyskania odpowiednio złotej barwy (jedni wolą bardziej zlotą, inni mniej zezłoconą cebulę, ja swoją trzymałam na ogniu prawie godzinę!).
Następnie wlać bulion i piwo, doprawić do smaku pieprzem i tymiankiem. Gotować bez przykrycia całość jakieś 30 min.
Jak dla mnie zupa była za rzadka, wiec zagęściłam ją mąką ("zagęszczaczem" opisanym w składnikach).
Potem można dodać trochę utartego lub drobno pokrojonwego sera Stilton. Ja go nie miałam, więc zrobiłam po prostu grzanki z chleba, który podpiekłam w tosterze, posmarowałam ząbkiem czosnku, obłożyłam Ementalerem i zapiekłam w piekarniku.
Mój facet zajadał, aż mu się uszy trzęsły.
Polecam!