- 0,5kg słoniny
- 0,5kg tłustego wędzonego boczku
- 1 duży ząbek czosnku
- 1 płaska łyżka soli
- 1 cebula
- pieprz
Słoninę myjemy i kroimy w niedużą kostkę. Wytapiamy na dużej, głębokiej patelni.
Boczek również kroimy w kostkę i dodajemy do słoniny żeby sie trochę wytopił.
Ząbek czosnku rozgniatamy z solą w moździerzu.
Cebulkę i przyprawy dodajemy pod koniec, żeby nam się nie przypaliły.
Płynny jeszcze smalec przelewamy do miseczki i czekamy aż stężeje.
Nie trzeba go już później doprawiać solą na kromce chleba, jeżeli ktoś tak woli to nie dadawać soli przy wytapianiu:) Życzę smacznego:)
U mnie w domu smalczyk zrobił prawdziwą furorę. Zachwycały się nim nawet osoby, które wcześniej nie lubiły smalcu:)
W małej ilości na pewno nie zaszkodzi;)
ja dodaje jeszcze dobine papryki czerwonej ostrej, Na sam koniec ściągam z ognia dodaje 1-2 łyżki mleka (UWAGA wlewamy bardzo powoli bo robi sie piana i skwiergocze) po tym zabiegu na 2 minuty daje całość na gaz. Mleko dodaje się po to aby skwarki były miekkie.
Z mlekiem jeszcze nie próbowałam. Słyszałam też, że dodatek mleka nadaje bardziej biały kolor smalczykowi.
Smalczyk pyszny, pachnie wspaniale, dużo skwarków a mało zbędnego tłuszczu ale.. z podanej ilości wyszło mi tylko 5 słoiczków (po 150ml każdy)
Dla mnie rewelacja!
majolika (2012-03-17 13:28)
Ojej, narobiłaś mi smaku)))chyba przelecę sie do sklepu po składniki, choc wiem, że taki smalczyk to nie dla mojego serduszka, buuu(((ale chyba od małej ilości to tak szybko nie umre, nie))