mus truskawkowy:
Ostatnio obudziłam się z ogromną chęcią zjedzenia truskawek. Szkoda, że sezon na nie jest taki krótki i już nigdzie nie mogę ich kupić. Postanowiłam więc skorzystać z moich zapasów na zimę i rozmrozić odrobinkę ;) Śniadanie wyszło przepyszne, mogłabym jeść takie codziennie ;)
Składniki na omleta miksujemy ze sobą.
Całość wylewamy na rozgrzaną nieprzywieralną patelnię i smażymy z obu stron.
Zamrożone truskawki miksujemy w naczyniu przystosowanym do miksowania lodu.
Następnie dodajemy do nich cukier i mieszamy.
Podajemy z omlecikiem.
Smacznego :)