Najbardziej kremowy i delikatny sernik jaki udało mi się zrobić. Wzorowałam się na przepisie mojej Mamy na sernik smażony. Dodatek dyni w ciekawy sposób zmienił smak masy i dodał jej pięknego koloru. Natomiast dodatek startej skórki z pomarańczy do ciasta to świetny pomysł. Dzięki temu pachniało i smakowało świetnie :)
Składniki na ciasto zagniatamy i wkładamy na 20 minut do zamrażarki.
W międzyczasie przygotowujemy ser.
W rondelku roztapiamy margarynę, dodajemy do niej cukier, twaróg, puree z dyni, jajko oraz budyń (sam proszek).
Mieszamy do połączenia składników i doprowadzamy do zagotowania.
Cały czas mieszając gotujemy ok.2-3 minuty.
Odstawiamy do lekkiego przestudzenia.
Schłodzone ciasto dzielimy na 2 części (80% i 20%).
Większą część rozwałkowujemy i wykładamy spód formy o średnicy 26 cm.
Na ten spód wylewamy ser z dodatkami.
Mniejszą część ciasta rozwałkowujemy, wycinamy ozdobne ciasteczka i układamy je na serze.
Całość pieczemy około godzinę w 180 stopniach.
Smacznego :)