Płaty lasagne, jeśli wymagają gotowania - gotować i osuszyć. (Ja nawet podgotowuję tą świeżą).
Wpierw jednak potrzebujemy zrobić wypełnienie:
Cukinię pokroić w grube słupki, pomidory w kostkę a cebulę w 2-3cm kwadraty (po płacie). Podsmażyć, jednak pilnować żeby nie rozmiękło za bardzo.
Tego typu sugo przygotowuję sobie wcześniej, w większych ilościach i zamrażam.. w razie ochoty na lekką lasagne - wyrabiam się szybciutko aby zaspokoić swoje kubki smakowe :)
Naczynie podlewamy passatą (sosem pomidorowym) i/lub oliwą, żeby się nie przypaliło.
Przekładamy płaty naszym sugiem, co kilka rzędow daję troszkę beszamelu.
Jedną warstwę przekładam warzywami, mozzarellą w plastry i listkami bazylii, nie zapominać o przyprawianiu - można warstwy posypywać jakimś ziółkiem.
Na wierzch wylewamy resztę beszamelu. Przykrywamy folią alu i do piekarnika na 30-40min.
Smacznego :)
PS. Może nie wygląda jak z książki ale ręczę, że ta napewno nie jest sucha a i składników nie brak.
Rozjechała się trochę ale to z powodu warzyw i mozzarelli-cudo :D
Główną zaletą tej lasagne jest to, że nie ma w sobie grama tłuszczu zwierzęcego, a co za tym idzie - nie jest ciężka i nie utuczy (aż tak bardzo :)). Zależy też jaki beszamel robicie :)
Pozdrawiam