Chciałabym się podzielić z wami smakiem jaki znam z dzieciństwa. Kilka lat temu udało mi się odnaleźć przepis, który zawsze zdobywa podniebienie degustującego.
Wykonanie.:
Jako pierwszy krok radze rozdrobnić bakalie tzn: orzechy posiekać ( włoskie lub laskowe obojętnie aczkolwiek te 2 nadają lepszy aromat całości) , herbatniki przejechać wałkiem, rozkruszyć wafelki na drobne kawałki, rodzynki namoczyć w gorącej wodzie (można ciut zalać alkoholem).
Następnie:
Masło, wodę cukier oraz kakao zagotować mieszając, lekko ostudzić. Gdy masa będzie letnia wsypywać partiami mleko w proszku ( ja robie to przez sito aby nie było grudek) stale mieszając (można zmiksować). Do powstałej masy domieszać bakalie. Wszystko razem przelożyć do foremki (podłuzna blaszka np. keksówka) wyłożonej folia aluminiową i schłodzić w lodówce kilka godzin. Po prostu pyszne !!!!
Przepis pochodzi z książki Ireny Gumowskiej ( lekko zmodyfikowałam ).Życze smacznego!
Zdjęcia postaram się dołączać od następnego miesiąca.