kawałek filetu z łososia szerokości ok. 12-20 cm
2 kromki chleba razowego orkiszowego
kilkanaście szparagów
2 duże garście młodych liści świeżego szpinaku
1 pomidor czerwony
1 pomidor żółty
4 łyżeczki oliwy
pieprz cytrynowy
Sos:
2 łyżki oliwy
2 łyżki wody
1 łyżka soku z cytryny
cukier brązowy
1/2 łyżeczki koperku
pieprz mielony
Składniki sosu umieściłam z pojemniku blendera - zmiksowałam, odstawiłam.
Płat filetu z łososia, ze skórą, oczyściłam - opłukałam, osuszyłam, usunęłam ości. Odcięłam pasek od strony brzuszka i biały pasek biegnący w poprzek kawałka czyli wzdłuż kręgosłupa. Pokroiłam filet na 2 kawałki szerokości kilku centymetrów (od 6 do 10) - każdy porzecięłam jeszcze w połowie, ale nie przecinając skóry. Rozłożyłam kawałki na boki tak żeby skóra znalazła się w środku - utworzą jakby motyla. Oprószyłam rybę pieprzem cytrynowym i solą, posmarowałam cienko oliwą.
Szpinak, szparagi i pomidory umyłam, osuszyłam. Pomidory pokroiłam w plastry. Szparagów po odłamaniu twardych końcówek nie obierałam, ale oprószyłam je solą i pieprzem, posmarowałam oliwą. Tak samo posmarowałam oliwą kromki chleba.
Mocno rozgrzałam patelnię grillową. Ułożyłam na ruszcie szparagi i chleb - szparagi przekręcałam co chwilę, żeby równomiernie się piekły, chleb odwróciłam tylko raz, gdy się zrumienił. Następnie dołożyłam łososia - grillowałam go krótko z obu stron - czas uzależniony jest od grubości kawałków, ale łosoś nie potrzebuje mocnego wysmażenia - wystarczy mu kilka chwil.
Gotową rybę przełożyłam na talerz razem z grzanką i porcją szparagów. Podałam z sałatką ze szpinaku poprzekładanego pomidorami, a całość skropiłam sosem koperkowym.