1 kg marchwi
1-2 cebule
1/2 szklanki oleju
2-3 łyżki octu
2-3 duże ząbki czosnku
2-3 łyżki przypraw
Marchew obrać i zetrzeć na tarce w długie "spagetti". Do garnka wlać olej i włożyć do niego obrane, pokrojone w ćwiartki cebule i smażyć do lekkiego zbrązowienia. Cebulę wyrzucić. Do gorącego oleju dodać octu i zalać marchewkę. Dodać sprasowany lub posiekany drobno czosnek, przyprawy i wszystko dokładnie wymieszać. Całość odstawić przynajmniej na trzy godziny.
W Polsce w sklepie przyprawowo.pl można kupić "przyprawę do marchewki po koreańsku". Podobno w smaku jest najbardziej zbliżona do tej ukraińskiej i rosyjskiej, mimo, że skład jest inny.
Składniki przyprawy do marchewki przepisane z opakowania: czosnek,papryka słodka, papryka ostra, pieprz czarny, bazylia, kolendra mielona, sól, cukier.
Często robię tą marchewkę i myślę, że jej smak kryje się w połączeniu octu, oliwy i czosnku.
Z braku "oryginalnej tarki" tarłam marchewkę "wzdłuż" na tarce takiej jak trę buraki. Marchewka wyszła niezła, ale jednak nie tak sprężysta, jak powinna być.
Ursula masz rację z pieprzami. Ja tu się wahałam bo sama sobie tłumaczyłam z opakowania ukraińskiego i nie wiem co autor miał na myśli :D Ale można faktycznie przyjąć, że pieprz czerwony słodki to pieprz czerwony słodki :).
Proszę o podpowiedź jak wygląda tarka na której wyjda takie słupki? bo surówka zapowiada sie rewelacyjnie i mam ochotę ją wypróbować
Zdjęcie tarki jest na zdjęciu obok zdjęcia przyprawy. Te słupki marchewki wychodzące spod tarki są "mięsiste", nie są takie spłaszczone jak po tarciu standardową tarką.
tarka typu julienne
Taka jadłam na Ukrainie. Mniam.
Jadlem troszke inna ale to jest przepyszne.