Do szpinaku zawsze dodaję zwykły twaróg półtłusty, wtedy smak jest w sam raz (ricoota jest strasznie mdła i przereklamowana). Takim farszem nadziewam naleśniki, canneloni (suche, nie gotowane i wtedy do zapiekania zalewam makaron sosem beszamelowym, aż jest cały przykryty) lub pierogi. Do farszu na pierogi można dodać starte na tarce jarzynowej i odparowane na maśle pieczarki, wtedy farszu jest więcej).
Po prostu pychotka. Jadłam w restauracji podobe tylko jeszcze z sosem pomidorowym i jakby ktoś miał przepis na takowe to poproszę:)
Naleśniki zrobione i zjedzone. Opinie rodziny pozytywne. Jakoś do tej pory nie miałam przekonania do szpinaku, teraz po zrobieniu tego farszu jestem nim zachwycona. Mój farsz był z serem białym "rozrobionym" śmietaną i z 3 plasterkami sera topionego maasdamer firmy Hochland. Uważam,że szpinak po rozmrożeniu i odparowaniu wody ( ja zrobiłam to na suchej patelni), należy rozmieszać mikserem z końcówką z nożykami i jeszcze uwaga co do ilości składników ciasta - 1 szklanka mąki na dwie szklanki mleka, to zdecydowanie za mało. Ja dałam 2 czubate szklanki mąki i 1 łyżkę mąki ziemniaczanej ( daję ją zawsze do ciasta naleśnikowego, aby były bardziej sprężyste ) i dopiero wyszło ciasto dobre do smażenia. Pozdrowienia dla autorki.
Przepis brzmi bardzo ciekawie. Ale mam jedno pytanie w związku z nim. Czy te nalesniki zapieka sie pod przykryciem czy bez?
Boskie!! Robiłam wielokrotnie. Na drugi dzień jest jeszcze lepsze, tylko nie zawsze zostaje;(
Pozdrawiam
Hm nim usmażyłam naleśniki zeżarłam z mężem na spółke farsz jutro zrobię odwrotnie najpierw naleśniki potem farsz może uda się zjeść te naleśniki ze szpinakiem pod beszamelem :)
elkab (2004-09-12 13:03)
Zamiast ricotty można dodać ser feta albo bryndzę. Ma ostrzejszy smak