- 1 kg polędwicy wolowej lub wieprzowej;
- ser żólty cheddar lub gouda (ewentualnie inny wedle gustu);
- przyprawy i zioła: sól, pieprz, rozmaryn, tymianek, bazylia, kukuma, papryka słodka, kardamon; (sos worcestershire wedle uznania), maggi
- 3 ząbki czosnku;
- łyżka miodu;
- ocet winny czerwony 1 łyżka (może być balsamiczny), oliwa z oliwek lub olej rzepakowy, pół łyżeczki musztardy Dijon
1. Mięso myjemy i kroimy w plasty, należy je delikatnie rozgnieść naciskając dłonią.
2. Robimy marynatę: wsypujemy do miski przyprawy i zioła oprócz soli, pół łyżeczki musztardy, maggi sos worcestershire, lyżkę octu, łyżkę miodu, przeciśnięte zabki czosnku i oliwę około 5 łyżek. Wszysko razem mieszamy.
Nie solimy! Mięsa wołowego nie soli się wcześniej dopiero po usmażeniu.
3. Wkładamy plasty mięsa do marynaty i marynujemy (minimum godzinę w temperaturze pokojowej ( można zostawić na noc w lodówce)
4. Ser żółty należy zetrzeć na średnim tarle ( na tym z drobnymi dziurkami )
5. Na rozgrzaną patelnię wkładamy mięso. Jeśli mięso stało wcześniej w lodówce to powinno wcześniej postać przez 1 godzinę w temp. pokojowej.
Smażymy krótko: 3-4 minut z jednje strony i to samo z drugiej w zależności od grubości mięsa ( jeśli jest ciękie smażymy je krócej) i zdejmujemy na talerz.Pod koniec smażenia solimy mięso.
Pamiętaj:
Polędwica smażona zbyt długo staje się twarda i nie nadaje się wtedy do jedzenia.
NIe przesmaz zbyt długo!!! Lepiej krócej niż dłużej.
6. Mięso układamy na talerzu i posypujemy je sporą kopką startego sera.
Smacznego