Nigdy nie czepiałam się autorstwa przepisów, ale pamiętam z dzieciństwa takie 2 książki "Kuchnia pełna cudów" , gdzie widziałam bardzo podobne pomysły. Nawet nazwa tej potrawy była taka sama. Może powinnaś wspomnieć o źródle inspiracji zapożyczając nazwę. To taka mała sugestia, a te pomysły faktycznie świetne i zasługują na przypomnienie.
nie znam tej publikacj, o której piszesz, ale rzeczywiście pomysł na łódeczki z jajek są znane od wielu, wielu lat i nie twierdzę przecież, że są moim wymysłem. Nazwę pamiętam z własnego dzieciństwa - tak nazywała je moja Mama
cóż mam więcej napisać...może Mama czytała tę książkę skoro to wydawnictwo sprzed lat, tego się już nie dowiem
Pomysł bardzo mi się podoba Napewno takie zrobię.
Izeczko, pamiętam! Pomysł nawet gdzieś publikowany, może w "Okienku"? (Takie obłędnie kolorowe - jak na tamte czasy - czasopismo dla dzieci:))
Fajny pomysł
Bardzo fajny pomysł. Jutro robię :)