1. Drożdże połamać w palcach, dodać trochę letniego mleka i trochę cukru, przykryć i zostawić w ciepłym miejscu aż urosną.
2. Miękkie masło przesiekać z mąką i śmietaną, zagnieść z drożdżowym rozczynem, wsadzić do lodówki na godzinę.
3. Ciasto podzielić na 6 części, każdą rozwałkować na koło, podzielić na 8 trójkątów, nakładać farsz, zwijać.
4. Przyozdobić stosownie do farszu: np.do słonego posmarować białkiem i posypać kminkiem, do słodkiego posypać makiem lub cukrem pudrem (oczywiście to po upieczeniu, jak są jeszcze ciepłe).
5. Nie czekać wcześniej aż urosną, od razu rozkładać luźno na blasze, bo wtedy zwiększą objętość. Piec ok. 15-20 min, do zrumienienia w temp. 180 stopni.
Rogaliki są doskonałą alternatywą do
barszczu zamiast krokietów i prostym sposobem zaimponowania gościom bo zawsze się udają a wyglądają profesjonalnie. Są delikatnie chrupiące, a śmietana i masło nadają im delikatności, każdy się nimi zajada. Najlepsze na ciepło, można podgrzewać w mikrofali uprzednio lekko skrapiając wodą. Smakują z każdym nadzieniem!
Krystyna911 (2007-08-30 12:03)
Wybrałam ten przepis na "chybił trafił". Co prawda napisane w tytule "do barszczu" ale zrobiłam wersję na słodko, z serem. Gdy wstawiałm ciasto do lodówki, to byłam pewna że ono urośnie, tak jak inne drożdżowe z lodówki. Gdy wyjęłam po oznaczonym czasie i ciasto nie urosło, byłam zawiedziona. Ale dzielnie robiłam dalej. Pierwsze sztuki robiłam troszkę większe i posmarowałam jajkiem. Co dwie minuty zaglądałam przez szybkę piekarnika. A one sobie ładnie rosły. Dobrze że zrobiłam większe odstępy między rogalikami. Wyszły piękne, rumiane, pulchne a jednocześnie delikatnie chrupiącez błyszczącą skórką. Następne sztuki już były mniejsze, ale z wrażenia zapomniałam o posmarowaniu jajkiem. Też bardzo ładnie się zarumieniły ale nie są już tak ładne jak na wystawę.
Okazało się że ten przepis jest z serii "trafił" i zapewne z uwagi na swoją prostotę i szybkość wykonania, a szczególnie smak - będzie często gościł na moim stole (w brzuszku).