BISZKOPT:
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia.
Oddzielamy białka od jajek i ubijamy je na sztywną pianę.
Następnie zmniejszamy obroty miksera i cały czas miksując dodajemy po jednym żółtku.
Powolutku dodajemy cukier nie przestając miksować.
Dodajemy olej i następnie powolutku dodajemy mąkę z proszkiem.
Ciasto wylewamy do tortownicy wysmarowanej i oprószonej mąką.
Pieczemy 25 min w temperaturze 180 stopni.
Po wyciągnięciu z piekarnika ciasto w tortownicy zrzucamy z wysokości bioder na ziemię...
Wiem brzmi drastycznie ale dzięki temu biszkopt nie opadnie
KREM:
Schłodzoną śmietanę wlewamy do wysokiego naczynia dodajemy szczyptę soli. W międzyczasie w kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Śmietanę ubijamy na sztywno następnie dodajemy opcjonalnie cukier oraz serek mascarpone.
Kiedy czekolada się rozpuści wąskim strumieniem wlewamy ją do śmietany z serkiem i miksujemy. gotowy krem wkładamy do lodówki na 15 min.
PRZYGOTOWANIE TORTU:
Biszkopt za pomocą nitki kroimy na placki.
Kładziemy pierwszy z nich ponczujemy (można go posmarować dżemem owocowym) i przykrywamy warstwą kremu.
Kładziemy kolejny placek, ponczujemy i kładziemy warstwę kremu, następnie kolejny placek znów ponczujemy i przykrywamy kremem.
Cały tort smarujemy pozostałym kremem wyrównując ładnie powierzchnię.
Boki tortu stroimy uprażonym wcześniej kokosem lub wiórkami czekoladowymi.
Na wierzch kładziemy dowolne owoce, czekoladę lub kwiaty.
Smacznego Wszystkim:)
Pozdrawiam,