Skuszona mnogością rodzajów zakupiłam we Francji kawę w saszetkach. Byłam przekonana, że służy ona tylko do ekspresu ciśnieniowego i ma na celu uniknięcie babrania się z usuwaniem fusów z filtra. Chyba jednak się myliłam. Przy włożeniu dwóch krążków dziurki filtra się zapchały i przestało lecieć, przy jednym kawa wyszła lurowata i bez smaku.
nieznajomość francuskiego niestety nie pozwala mi się dopatrzeć czegoś w rodzaju instrukcji obsługi.
Brat mówił, że u nich w pracy mają specjalne saszetki w folii aluminiowej i aby pasowały do ekspresu musi być jakiś specjalny tylko do saszetek.
W takim razie do czego wykorzystuje się tę kawę. Bo nie podejrzewam o parzenie tego jak herbaty ekspresowej. Czy może do normalnego ekspresu, aby nie używać już papierowych filtrów
W Holandi piłam taką kawę w saszetkach,ale była ona parzona w ekspresie przystosowanym tylko i wyłącznie do tych krążków.
Kawa bardzo mi smakowała,ale nie przywoziłam do kraju ,ponieważ musiałabym zmienić ekspres.Pozdrawiam.
W tym roku miałam okazje pić kawę z takiej saszetki u znajomych. Kawa bardzo mi zasmakowała więc szukałam jej we wszystkich możliwych sklepach i okazało się, że jest pakowana wyłącznie w owe saszetki. Niestety ich przeznaczenie jest bardzo określone. Zostały wykonane z myślą o konkretnym typie ekspresu do kawy - taka nowość na rynku ekspresów. Teraz to już chyba nie pozostaje Ci nic innego jak rozpruć wszystkie torebeczki i potem tradycyjnie za pomoca miarki umieścić kawę w ekspresie, który posiadasz.
Użytkownik Gosiacola napisał w wiadomości:
> Codziennie pije kawe z takich saszetek.Z tego co wiem,to w Polsce jeszcze nie
> ma takiego typu expresow.Mieszkam w Belgii i tutaj sa one bardzo popularne.Ja
> kupilam Philips Senseo i naprawde kawa smakuje wybornie.
Ja właśnie piłam taką kawę u znajomych w Belgii i chyba nawet z tego samego typu ekspresu, jaki Ty posiadasz. Ta kawa to Senseco, czy tak brzmi jej nazwa? Chodzi mi to po głowie i nie daje spokoju :-D
A ja w pracy mam taki express od 4 lat , gdzie kawę się robi tylko i wyłącznie z okrągłych saszetek, jest mocna i bardzo dobra
Ekkore, ja też piję kawę z saszetek, bo akurat kupiłam na spróbowanie. Mam ekspress ciśnieniowy, w którym parzę i kawę sypaną i w saszetkach (okrągłych) i to akurat saszetki (carte noire) takie uniwersalne - przystosowane do każdego okrągłego dozownika, myślę, że problem w tym, że my Polacy, w większości, pijemy kawę dużą, tj w dużych szklankach i filiżankach, a te saszetki są na maleńką filiżankę, dlatego, być może, nie czujesz odpowiedniego smaku. I jeszcze jedno: myślę, że saszetki powinno parzyć się pojedyńczo czyli jedna na filiżankę, a nie zwiększać dozownik tak, jak w przypadku kawy sypanej. Spróbuj zaparzyć małą filiżankę i wsmakuj się w kawę... jeśli interesuje Cię na jakiej wielkości (wizualnie) filiżankę jest jedna saszetka, to daj cynk, a wkleję Ci zdjęcie. Pozdrawiam.
Mam ekspres ciśnieniowy i parzę zarówno na malukie filiżanki, takie na łyk, jak i na spore kubki, zależy od nastroju i smaka. Parząc malusieńkie espresso nigdy nie zmniejszałam ilości kawy, natomiast w przypadku tych saszetek kawa nawet nie nabrała wspaniałego smołowatego koloru.
Brat mówił, że ich ekspres, dostosowany do saszetek, przebija je specjalnymi "zębami".
nic - kawę rozpakujemy i zaparzymy wsypując miarką. Pocieszające jest to, że nie będzie żal, bo cena była niewiele wyższa niż normalnej paczki kawy
zdjęcie wklej - z chęcią pooglądam
Wiesz Ekkore, pewnie masz tę kawę w "kapsułkach" takich wielkości śmietanki do kawy (jednorazowych w plastku), może się mylę ale taką kawę pijam czasami u znajomej i rzeczywiście jej ekspres "przebijał" tę kapsułkę, a ma taki jak tu: http://www.promotion-fr.com/article_'.$SC.'_2003_Petit+dejeuner_Nespresso_26234_ficheproduit1.html , niestety nie mogę nigdzie znaleźć tych kapsułek , ja mam zaś taki ekspress: http://www.promotion-fr.com/article_'.$SC.'_2004_Petit+dejeuner_Expresso_32117_ficheproduit1.html, a dozetki dawałam takie: . No to jeszcze wrzucę, dla porównania, fotkę ze "szkłem" do kawy i już będzie wszycho, co na ten temat wiem. .
...a jeszcze tak na marginesie, to często bywasz we Francji? może kiedyś się złapiemy gdzieś w górach?
Saszetka wygląda dokłanie jak ta którą kupiłam. A o tych w aluminiowej powłoce mówił brat - taki ekspres zafundowało sobie u nich szefostwo, bo samo korzysta (przy czym zakup dobrych monitorów potrzebnych do pracy kosztował sporo zachodu i wykłócania, bo szefostwu nie potrzebne).
We Francji bywam raz w roku, zawsze w październiku i co roku w innym miejscu. Teraz było Pontarlier.
Kawa "rozpruta", wsypana tradycyjnie do filtra i potem wypita- mniam pycha!!!!
Zastanawiam się nad kupieniem ekspresu,bo kawa to mój jedyny nawyk.Oglądając rózne modele zauważyłam,ze niektóre są przystosowane do wspomnianych saszetek inne nie.Man pytanie-czy system capuccino i spienianie mleka to to samo?
cappucino i spienianie mleka to to samo - jest to osobna dysza, która wypuszcza parę i w ten sposób spienia czy samą kawę czy mleko.
Możesz najpierw spienić mleko i dopiero potem parzyć do tego kawę
możesz zaparzyć kawę nalać mleko i potem całość spieniać - tyle, że tutaj albo będzie mało kawy albo mało spieniona (pojemność naczynia)
możesz spienić mleko w dzbanuszku i dolewać do filiżanek, jak zlejesz pianę na nowo "dopieniasz" aż do dopełnienia filiżanek- tę wersję lubię najbardziej
A jak się okazuje saszetki to zupełni inna bajka.
niemniej najbardziej można polecić ekspresy mielące tylko porcję kawy i jeszcze samodzielnie usuwające fusy do zbiorczego pojemnika (bo jest to najmniej przyjemny moment parzenia kawy w ciśnienowym) - ale to oznacza cenę... No i trzeba pamiętać o koniecznych 15 barach ciśnienia (inaczej to prawie ekspres przelewowy)
Cos w tym stylu wygladaja te maszyny do kawy w saszetkach.
Jeszcze jedno pytanie-czy taki ekspres Krups xp 4000 za ok.620zł w M.M.nadaje się czy jednak nalezy rozglądać się za takimi ok 2000zł bo te tańsze to badziewie?Wolę zapytać smakoszy niż pózniej załować zakupu.Poradzcie proszę
Wszystko zależy od tego co chcesz od ekspresu oczekiwać. I nie koniecznie cena musi być z całkiem górnej półki.
Najważniejsze, aby miał ciśnienie 15 barów i dyszę do spieniania mleka (oznaczaną często jako system cappucino) - na domowy użytek wystarcza i wtedy możesz zakończyć na tych około 600 zł (mój kosztował 400 rok temu i jestem naprawdę zadowolona).
Jeżeli chcesz, aby jeszcze mielił kawę na pojedyncze filiżanki- poszukiwania musisz rozpocząć powyżej 1000 PLN. (a rok temu to było w granicach 2000)
A jak ma wykorzystywać saszetki - ta opcja rąbnie Cię po kieszeni, jako, że w Polsce modele trudno dostępne (choć są).
Młynek mam oddzielny.Możesz cos poradzić w tych rozsądnych granicach.Jaki masz model,jaką firme polecisz?Bajery uważam za zbędne
Ja mam hiszpański Solac. Kosztował, jak już pisałam 400 zł - a już gdzieś w ofertach widziałam niższe ceny (ale w ciągu ostaniego roku wszystkie ciśnieniówki zjechały). Dlaczego akurat ten - bo ma zamykaną "witrynę" - na stole zostaje elegancka tuba, intrygująca gości. kupując zastanawiałam się nad Rowentą - ale był dosyć szeroki. Wada mojego - dwie filiżanki normalnych rozmiarów obok siebie się nie zmieszczą - to możliwe jest tylko w przypadku maciupcich.
O innych markach nie będę się wypowiadać - zapewne te firmy, których głównym celem jest produkcja takich ekspresów mogą robić to lepiej. Ja jestem zadowolona z mojego - na domowy użytek w zupełności wystarczy.
Ja mam od 4 lat Krups'a. Kosztował jakieś 700 zł ( 15 bar i finkcja cappucino ). Jestem z niego bardzo zadowolona. Jedyny minus, to konieczność każdorazowego, dokładnego mycia dyszy do mleka i pojemnika od kawy. Gdybym tego nie robiła, to z pewnością już by tak dobrze nie funkcjonował. Coś za coś :-)
Witam!!! Poczytałam sobie o problemach z kawą w saszetkach i już się cieszę, że jej nie kupiłam (a chęci miałam ogromne). Jeżeli chodzi o express - ja mam SAECO VIA VENETO de lux. Załapałam się na promocję przy otwarciu M.M w naszym mieście i kupiłam go za 200 zł. Ma 15 barów i dyszę do spieniania mleka - jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Mycie filtra to jedyne "utrudnienie", ale warto dla takiej kawusi.
Pozdrawiam