Dzisiaj upieczone. Dla mnie nie ma rewelacji i myślę że 200g margaryny wystarczyłoby. Brakowało wyrazu, może jakby spróbować z innym dżemem niż morelowym to byłoby lepsze.
dzięki obi25 :) Niezamierzenie troszkę Cię wprowadziłam w błąd, nie miałabym problemów z określeniem ilości soli, przygotowując taką pieczeń, to był mój sposób na skłonienie różyczki, żeby doprecyzowała składniki, żeby przepis mógł dostać gwiazdkę. Myślę, że wielu osobom taka informacja się przyda, szczególnie że surowegp mięsa lepiej nie próbować - ryzyko pobytu w szpitalu jest zbyt duże :)
Tak, bardzo dobra, ja dodaję jeszcze odrobinę tymianku lub cząbru.
Bardzo dobra odskocznia od sklepowych wędlin.:):)
Różyczko, dopisz proszę orientacyjnie, ile sypiesz soli na tę ilość mięsa.
Ja też robię zupę wiśniową i zagęszczam ją kisielem wiśniowym. Jest pyszna
Dzięki Wkn za wyjaśnienie:) Też się dziwię, bo ja już trzy razy w tym roku robiłam te placki i nie miałam przoblemu z przewracaniem, może basilek smażyła placki nie na teflonowej patelni.Nigdy też nie dawałam do nich mąki ziemniaczanej tylko pszenną.
Basilek, coś musiałaś zrobić nie tak, albo Twoja cukinia była maksymalnie wodnista albo masz patelnię o powłoce, do której przywierają składniki, albo próbowałaś smażyć placki na zbyt suchej patelni - no sama nie wiem... Podobne placki smażę regularnie co roku, znam proporcje i przyznam, że jeżdżę wte i wewte z ilością cukinii, ale jeszcze się nie zdażyło, żebym musiała dodać tak kosmiczną ilość zagęszczaczy jak Ty.
Natomiast rzeczywiście placuszki cukiniowe są bardzo delikatne, łatwo się rwą i trzeba smażyć małe i ostrożnie przewracać, pomagając sobie cienką i najlepiej niezbyt szeroko lekko elastyczną łopatką.
Zrobiłam i mimo mocnego odciśnięcia startej cukinii, placuszki przy smazeniu nie dały się odwracać. Dopiero po dodaniu 2 łyżek mąki ziemniaczanej i 4 łyżek płatków owsianych smażenie przebiegło sprawnie. Radzę też piec małe placuszki.
Taka zupke owocowa podbijam maka ziemniaczana i smietanka
U nas powtórka wyśmienitego gulaszu, bo jest zgodnie z nazwą WYŚMIENITY, dodałam trochę pieczarek, żeby zrobić jak to już ktoś napisał "sztuczny tłok" haha. Polecam z czystym sumieniem, u nas podany z kaszą jęczmienną
Ja tu widze kompot a nie zupę
juz raz je robiłam pychotaaaaa, dzis znów bede sie zajadała;]