Wolno otwierać gorącą puszkę,ale żeby się nie poparzyć wystarczy przed otwarciem puszkę nakryć ściereczką lub ręcznikiem jednorazowym i pod nią delikatnie nakłuć otwieraczem. Troszkę zawartości (1 łyżeczka) pod wpływem ciśnienia ucieknie na ściereczkę , dalej już bezpiecznie można puszkę otworzyć. Gorąca masa zdecydowanie łatwiej się rozprowadza po warstwie ciasta. Czasem proste rozwiązania są najlepsze.
Nie wolno otwierać gorącej puszki z mlekiem, bo to grozi poparzeniem i to jakim. Należy poczekać aż trochę przestygnie wiem z własnego doświadczenia. Życzę udanych wypieków.Pozdrawiam
Niebieska rozyczko,ciasto wyglada bardzo apetycznie :-))
Juz wyladowal w ulubionych,w najblizszym czasie bedzie testowane :-))
Tylko jest jedno male ale, ....odradzam otwieranie goracego mleka skondensowanego.
Znam przypadek ,gdzie osoba otwierala wlasnie puszke ciepla i poparzyla sie bardzo na twarzy ,gdyz puszka mleka cieplego podczas otwierania wlasnie pod cisnieniem wrecz trysnela goraca ciecza na twarz.
pozdrawiam serdecznie :-))
Super, rodzinka zadowolona i najedzona, a najbardziej mój 5 letni synek, wielki fan kalafiora, nawet koperek przeszedł w tej zupce bez grymaszenia :)
Najpyszniejsza zupka na świecie. Nie miałem octu więc dodałem białego wina i kilka ziemniaczków i również była powalająca. Wspaniały przepis!
Koniecznie muszę dzisiaj zrobić, o efektach napiszę później.
Kapustka boska. Pozdrawiam
Uwielbiam młodą kapustę, robioną wg Twojego przepisu. W ten sposób gotowałam ją już w zeszłym roku. To jeden z moich ulubionych przepisów Dziękuję za przepis i pozdrawiam Inka
Smaczna i syta zupka. Polecam.
Zupka gotuje się. Z podanych proporcji zupy będzie jak dla wojska :)
Tez mi sie tak wydaje, ze mam za tego Donalda przechlapane... no chyba, ze zadowola sie Myszka Miki... i Misiem Yogi ;))))
Donalda???Toz to dzieci (i nie tylko) Ci nie daruja.
jolka60.. zaczynam sie zastanawiac..czy czasami nie upieklam wtedy Kaczora Donalda.. ;))) ???
Glumanda,pewnie to byl juz dojrzaly kaczor .Tego zapachu ''atrybutow meskosci'' faktycznie ciezko zniesc.Normalna,mloda kaczka ''od chlopa''nie daje takich atrakcji.Moja mama tez czasami je hoduje i sa pyszne-francuskie lub biale,duze,o smacznym miesie,tzw kaczy brojler (czasami ludzie nazywaja je kaczkogesiami)
Liliana43 podzielam Twoje zdanie i dlatego najpierw zalewam mięsko zimną wodą i po zagotowaniu gotuję 1-2 min . Odlewam wodę z mętami i tym co najgorsze a mięsko dobrze płuczę,wkładam do czystego garnka i dopiero wtedy stawiam na gotowanie . Wcale to nie pogarsza smaku rosołku a wręcz przeciwnie jest dużo smaczniejszy. Polecam wszystkim spróbować .