Wróciłam do twojego przepisu, bardzo smaczne pączusie, tylko mąż się dopytywał, czy aby o właściwych świętach myślę
Wczoraj robiłam żurek z przepisu, na początku wydawał mi się bez smaku, ale winny był tutaj zbyt słaby zakwas z biedronki, musiałam dolać połowę drugiego, odrobina maggi i żurek pierwsza klasa :) Jest to wersja wykwintna, myślę , że sprawdził by się doskonale na imprezach ! Pozdrawiam. Martinellka
REWELACJA! Lepsze nawet od ogórków z pięciolitrowych butli. Żałuję, że tak mało zrobiłam.
Pychota. Dałam tylko mniej majonezu i doprawiłam słodką i ostrą papryką :)
Dzięki za szybką odpowiedź
Crisen, no powinnam, ale nie ugotowałam, lepie uszka z nowego ciasta:)
Nic się nie przykleja, tylko jak będziesz układać, to rób małe odstępy, między uszkami.Taki sposób, pokazywała Ewa Wachowicz, w swoim programie kulinarnym:)
Makusia ma rację. Wcale ciasta nie musisz wyrzucać.W takim wypadku powinnaś uszka zagotować i dopiero zamrozić.Dobrze,że przypomniałaś -już czas na lepienie.Pozdrawiam!
Farsz dodałam do ulubionych Mam pytanie czy uszka surowe,mrożone nie posklejają się na tej tacce?
Makusia mi zwróciła uwagę, że nie powinno się odmrażać i zamrażać produktów, ja to wiem, ale jak mi zostaje ciasta to go nie wyrzucam.
Wy oczywiście, zagniatajcie świeże ciasto na uszka:)
Zachęcam do lepienia uszek tym sposobem, na wigilie będą jak znalazł:)
Z ostatnich pierogów, zostało mi trochę ciasta, więc go zamroziłam, wczoraj wyjęłam, rozmroziłam, zagniotłam jeszcze raz i uszka gotowe.Ulepione wsadziłam na noc z deską do zamrażarki, dzisiaj je tylko przesypie do torebki foliowej i wrócą do zamrażarki:)
Dzięki MR i andzik. Na razie mam "tłok"w zamrażarce, więc nie mogę zrobić 200-300 uszek, a farsz jakoś wcisnę ;)
Można śmiało zamrozić, ja dzisiaj robiłam farsz z kapustą i grzybami i też zamroziłam.Wg rady naszego eksperta Bahusa, wystarczy po odmrożeniu, farsz włożyć na patelnię i podgrzewając odparować wodę i będzie super:)
Można zamrozić. Ja poproszę jeszcze przepis na ciasto.
Czy ten farsz można przyrządzić szybciej i zamrozić? A przed samymi świętami rozmrozić i robić uszka?