Potrawa, którą jadłam u naszych południowych sąsiadów - Czechów ;)
Jajka roztrzepujemy z mlekiem i proszkiem do pieczenia (gdy mamy zwykłą wodę to dodajemy sodę). Dodajemy mąkę i mieszamy podlewając wodą. Ciasto musi być lejące się, aby się ładnie rozprowadziło po patelni. Jeżeli jest zbyt gęste dolewamy wody. Dodajemy oliwę i szczyptę soli i dalej łączymy do czasu powstania lejącej się masy.
Kiedy ciasto jest już gotowe wkładamy je na 15 min do lodówki. Następnie rozgrzewamy patelnię i podlewamy odrobiną oliwy (na pierwszy naleśnik :)) i łyżką rozlewamy masę formując kółko.
Wysmażone naleśniki pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Kolejnym krokiem będzie nałożenie lodów, rodzynek i owoców do środka (ilość wg uznania) i założenie naleśnika na pół. Na wierzch dajemy bitą śmietanę i posypujemy startą czekoladą lub posypką.
Idealne z ciepły dzień :) jako deser.
GORĄCO POLECAM!