Moja babcia robiła takie pierogi,są przepyszne.
krolowa niech zaluje, bo pyszne:)
Te pierogi są pyszne! Najlepsze są odsmażane, gdy ciasto się zarumieni. Pozdrawiam.
Najcudowniejsze przepisy i smaki brały sie zawsze z...kombinowania...kiedy nie wiadomo co do garnka wlożyć, albo kiedy spotykaja sie rózne tradycje kulinarne np. na pograniczach. a najwspanialsze są zawsze te babcine, mamusine.Sama czasem ze łzą w oku gotuję coś, z czego ktos inny by sie wysmiał i zjadam, jak komunie, bo mam wrażenie, że ci co odeszli sa obok....
Z powodu tego wlasnie sentymentu te pierogi zawijam tak jak robila to moja sp.babcia i robi to mama.Wygladaja u mnie zawsze jednakowo, chociaz umiem zawijac pierogi na wiele sposobow.Kto nie probowal,polecam Tanie i pychota
Napewno pycha!A wyglądają jak mojej mamybo też robi takie falbanki na brzegach
Ja tez nauczylam sie tych falbanek od mamy, tylko, ze ja robie je lewa reka (jestem praworeczna),a mama prawa.Sa pyszne.Polecam:)
Skopolendro miła to podam ci patent mojej mamy na szybsze krążki do pierogów.Zamiast wykrawać szklanką i wciąż zagniatać okrawki,uformuj z ciasta kilka wałków jak na kopytka i pokroj na na ok 1.-2 cm kawałki i każdy rozwałkuj tak cienko jak lubisz.A potem to już robota idzie taśmowo.Nakładanie farszu na jedną partie placuszków zawijanie i układanie.Polecam tak robota idzie szybciej a jak robisz we 2 to już w ogóle piorunem.Pozdrawiam.
Bietko dziekuje ci za patent mamy.Moja mama tez tak robi, ja natomiast do perfekcji opanowalam wykrawanie szklanka,kiedys stanelam za mama do zawodow i okazalo sie ze wcale nie idzie mi to wolnie.Zalezy mi na tym zeby pierozki byly jednakowe.Sprobuje Twojej rady ale obawiam sie ze szybko nie nabiore wprawy...:( pozdrawiam serdecznie
Skopolenro, pierogi zrobione i zjedzone - PYSZNE! Sposób na ciasto -rewelacyjny.
Jak myślisz - w przyszły weekend mam imprezę rodzinną i piekę gąskę - czy te pierogi - w końcu ziemniaczane - nadają się na dodatek do mięsa?
Bardzo sie ciesze, ze wyszly i smakowaly.Co do mieska to jednak ja bym ich nie podala.One sie nadaja do mieska z sosem, pieczona ges bedzie pasowala np do moich pieczonych ziemniaczkow.Gdzies tu jest tez fajny przepis na ziemniaki panierowane,smakuje wybornie z sezamem.Mozesz podac pierozki jako samodzielne gorace danie.Mozna je zwinac np jak pierogi kurczakowo-szpinakowe i opanierowac.Beda udawaly male udka z kurczaka.Goscie beda mieli fajne miny:)...Trzymam kciuki i pozdrawiam:)
Dzieki Skopolendro raz jeszcze za przepis i rady. Ponieważ puierogów nakleiłam naprawde sporo, mam ochote je wykorzystać na imprezce. Autorytet mówi jednak, że do gąski się nie nadaja - więc sie nie nadają. Ale może otoczą roladę cielęcą w sosie (takze zaplanowana).
Pozdrawiam serdecznie
jestes bardzo mila agafi9 ale glupio mi jak tak piszesz:)Autorytet...moj Boze- jakie wielkie slowo...Rolada cieleca w sosie..mmmmmnapewno pycha...pierozki sa do niej w sam raz:)
Pierogi wyszły przepyszne- cała rodzina na czele z bratem, który nie bardzo pamiętał te, które robiła babcia zajadał się ze smakiem. Dziękuje bardzo za wspomnienia- tych dziecinnych lat....- Kasia
Ja tez dziekuje ci Kasiu za komentarz, od ktorego jakos tak cieplej....
Idąc za rzutem zrobiłam i te pirogi Pychotka! Co prawda ugotowałam ziemniaki a nie starłam i dodałam boczku ale i tak niebo w gębie
Roksanko bardzo sie ciesze,ze pierogi smakowaly.Jesli bedzie nastepny raz to sprobuj prosze z tartymi, smazonymi ziemniakami,smakuja zupelnie inaczej i sa naprawde pyszne.Pozdrawiam
dziekuje za pozdrowienia i za mily komentarz:)
Moja znajoma robi takie pierogi i powiem, że mi nie smakują, a jej mąż tylko takie chce, ale o gustach się nie dyskutuje, może to tez sprawa przyzwyczajenia, bo u nas w domu nigdy takich nie robiono.
Pierogi zrobione i zjedzone :)) Zrobiłam wersję dziadowską, bez mięsa :)) Pyszota !! Na pewno jeszcze nie raz wrócę do przepisu. Dziękuję i pozdrawiam :)
Proste, smaczne i w dużej ilości - bardzo fajny przepis :)
Mojej rodzinie średnio smakowały. Raczej nie pokuszę się o powtórkę.
Bo na to danie trzeba amatora. Mój kuzyn jest fanem pierogów z samymi ziemniaki - rzecz dla mnie kompletnie nie do przełknięcia, bez której obyć się nie umiał w żadną Wigilię :) Co osoba to gust :)
Tutaj oprócz ziemniaków jest cebula i wędlina - a to już w porównaniu z ascezą kuzynową rozpusta, hihi :) Myślę też, że sporo zależy od gatunku ziemniaków, rodzaju ciasta pierogowego oraz sposobu zeszklenia cebuli, a także ilości i jakości boczku. Wiecie jak to jest, niby jeden przepis, a efekt końcowy gotowania może być różny :)
LT (2009-10-02 12:08)
W moim demu też się robiło takie pierogi i bardzo wszyscy je lubili. a do popicia kubek mleka może być zsiadłe. Królowa angielska napewno takich przysmaków nie jada. Pozdrawiam.