Składniki:
1 podwójna pierś z kurczaka
Marynata:
1/2 łyżki sosu sojowego ciemnego
1 łyżeczka granulowanego czosnku
1/4 łyżeczki sproszkowanej chili
1 łyżka oliwy z oliwek
sól (opcjonalnie)
świeżo zmielony czarny pieprz
Ciasto naleśnikowe:
2 jajka
3 łyżki mleka
2 czubate łyżki mąki
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
Dodatkowo:
3 łyżki wiórków kokosowych
olej do smażenia
Dlaczego kotlety wiecznie muszą mieć tą nudną panierkę z jajka i bułki? Ja uwielbiam niekonwencjonalne połączenia. Otręby i orzechy? Ziarna sezamu i płatki kukurydziane? Czemu nie? Przecież to świetne połączenia, które potrafią nadać nowy wymiar pospolitemu schabowemu. Dziś padło na ciasto naleśnikowe, bo tak podanego kurczaka nie jadłam już bardzo dawno. Aby jednak trochę tę panierkę urozmaicić dodałam do ciasta sporą ilość wiórków kokosowych. Wyszło trochę orientalnie i ...bardzo smacznie!
Pierś z kurczaka dzielimy na kotlety i delikatnie rozbijamy przez folię. Wszystkie składniki marynaty łączymy ze sobą. Do marynaty wrzucamy piersi i dobrze je nacieramy. Wstawiamy do lodówki na przynajmniej 1 godzinę. Wszystkie składniki ciasta naleśnikowego miksujemy, wrzucamy wiórki kokosowe i pozostawiamy na około 30 minut, aby ciasto zgęstniało. Zamarynowane piersi obtaczamy w cieście naleśnikowym z kokosem i smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Podajemy gorące z ryżem na maśle z kurkumą i ulubioną surówką. Smacznego!