Trudno mi powiedzieć - osobiście za mięsem gotowanym z drobiu nie przepadam - wydawaje mi się strasznie suche. Ale...po zmieleniu i zmieszaniu z pieczarkami i śmietaną uzyska trochę wilgoci. Zawsze można też do masy dodać ciut więcej śmietany albo mleka. Musisz sama spróbować - ku temu nie ma przeciwskazań, tyle że smak będzie juz ciut inny. Ale to zawsze nowe doświadczenie
generalnie możesz zrobić każdy chleb z odrobiną miodu - dać go do przygotywanego ciasta zakwaszanego - bedzie stanowił pożywkę dla drożdży lub też potem do wyrabianego ciasta. Ilość - nie więcej niż 3 łyżki - chyba, że lubisz słodkie chleby. Ale tutaj masz gotowe przepisy http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis29181.html lub http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis28952.html . Życzę przyjemnych eksperymentów
Zrobiłam dzisiaj córce na obiad - zamiast ogólnej pieczeni ze szpinakiem i fetą dla pozostałych. Dla niej bez sosu.
Musze powiedzieć, że niezłe - choć następnym razem opanieruję tylko na "wilgoć" samego mięsa. I wtedy bedzie z tym sosikiem.
Świetny pomysł dla niejadków
W temacie bułek niewiele pomogę - bardzo rzadko je robię. Za dużo ich wychodzi z porcji ciasta i zbyt szybko tracą smak. Wydaje mi się jednak, że bułki robi sie tylko z mąki pszennej (białej czy też mieszanej z razową) - przynajmniej takie przepisy spotkałam i takie wypróbowywałam.
Proszę zadaj pytanie na forum - tak jak radzi Dorota.
Jutro biegnę po rabarbar. i to w wersji odsłodzonej. Juz mi ślinka cieknie...
Zrobione, zjedzone. Boskie!!!! Zamiast świeżego szpinaku był mrożony - trochę ze strachu przed smakiem, ale też z powodu braku świeżego. Nadal nie wiem ile to jest 250 g świeżego - dałam 450 g mrożonego - był w jednym kawałku i nijak nie szło go rozdzielić - chyba z pomocą piły - heheh. Dodatkowo dodałam czarne oliwki. I jak podkreślają smak dania (a ja nie lubię oliwek), to jednak w postaci pokrojonej stanowią pewien dysonans konsystencji z całością miękkiego dania. Następnym razem zmiksuję z serem i śmietaną.
To ja kiedyś kupiłam tatar z sokołowa (mielone mięso wołowe). Wszystko było super - zapach, kolor do momentu próby smakowej. Bleeee. Powrót do opakowania - Głównym składnikiem mielonego mięsa wołowego surowego była mąka grochowa.
Można schrupać... Lub dodać do sałatki. Przepis jest z tych odzyskanych po awarii (stąd te pogrubienia) - i dopiero teraz widzę, że kawałka brakuje, już dopisuję.
W temacie szpinaku dopiero raczkuję. na razie zapoznałam się ze szpinakiem mrozonym. I czy dojdzie do poznania ze świeżym - nie mam pojęcia - na pewno będzie to trochę trwało nim zaryzykuję. Czy wiesz może ile szpinaku mrozonego "wejdzie" na 250 g świeżego?
Chyba jest to danie tylko na ciepło. Po wystygnięciu schab się skurczył i z "obudowy" mogę go wyjąć. Nie ma szansy, aby pokroić całość w plasterki - co najwyżej osobno schab i osobno po kawałku panierki. No chyba, że coś zrobiłam nie tak i jest jakiś patent na to?
Zrobione, zjedzone na ciepło. Jest to chyba jedne z lepszych schabów, które robiłam - soczysty. Zrobiłam z jakiejś połowy porcji - proporcji ciasta oczywiście zapomniałam zmniejszyć. Ale nie było to problemem - dla dzieciaków zrobiłam z nadwyżki parówki w cieście. Całkiem niezłe. Do ciasta dodałam smietany - ok 2 łyżek, bo nie chciało mi się skleić.
Masz moze patent na to, aby "pończoszka" nie odstawała od schabu? Bo pomimo nakłucia ciasta i tak odchodzi - na ciepło to nie taki wielki problem. Ale na zimno, przy cieńkich plasterkach wszystko odpadnie.
A tak wyglądał mój schab:
Ilko - ja zapytam o drożdże - 0,25 to jaka jednostka miary - łyżeczki, opakowania czy grama. Jeżeli korzystam z drożdży suszonych to z opakowania zbiorczego. I muszę jakoś z tego wydzielić.