Wszystko doceniamy zawsze po stracie.
Dlaczego tak się dzieje, czy zawsze tak musi być?
Chyba tak, bo człowiek uczy się na błędach.
Marnujemy czas, na mniej ważne rzeczy.
Zamiast cieszyć się, że mamy kogoś obok siebie.
Dopiero jak osoba odejdzie, może na zawsze, albo na
długo się oddali. Wtedy odczuwamy samotności smak.
Tylko, że najczęściej to bolesna nauka.
Przypominamy sobie każdą chwilę, w której byliśmy
szczęśliwi, a z drugiej strony rodzą się wyrzuty
sumienia, kiedy zachowywaliśmy się niewłaściwie,
lub po prostu egoistycznie.
Czasami wydaje się, że po co miłość czy przyjaźń?
Zyskać bezinteresowność czyjąś jest skarbem, nie
zawsze potrafimy jednak ją utrzymać.
Wiele docenić nie potrafimy, póki to mamy.
Kiedy naprawdę stracimy, wtedy za późno na łzy...
Dlaczego tak się dzieje, czy zawsze tak musi być?
Chyba tak, bo człowiek uczy się na błędach.
Marnujemy czas, na mniej ważne rzeczy.
Zamiast cieszyć się, że mamy kogoś obok siebie.
Dopiero jak osoba odejdzie, może na zawsze, albo na
długo się oddali. Wtedy odczuwamy samotności smak.
Tylko, że najczęściej to bolesna nauka.
Przypominamy sobie każdą chwilę, w której byliśmy
szczęśliwi, a z drugiej strony rodzą się wyrzuty
sumienia, kiedy zachowywaliśmy się niewłaściwie,
lub po prostu egoistycznie.
Czasami wydaje się, że po co miłość czy przyjaźń?
Zyskać bezinteresowność czyjąś jest skarbem, nie
zawsze potrafimy jednak ją utrzymać.
Wiele docenić nie potrafimy, póki to mamy.
Kiedy naprawdę stracimy, wtedy za późno na łzy...
"przyjaciel ....13/05/2007"
mysha2006 (2008-08-12 14:36)
Święta prawda. Mój ojciec odszedł bardzo wcześnie i nieoczekiwanie. Mimo, że nasze stosunki były bardzo dobre, mam do siebie żal że nie powiedziałam mu wielu rzeczy, które powinnam była powiedzieć... Nie traćmy czasu na kłótnie, obrazę, żale. Życie jest na to za krótkie. Pozdrawiam