Chociaż dostępność, asortyment i jakość herbat w Polsce stale zmienia się na lepsze, to nadal wielu z nas posiada jedynie zdawkową, podstawową wiedzę na temat pochodzenia, sposobów podawania, właściwości oraz sposobów właśniwego parzenia tego magicznego naparu.
Mam świadomość, że dla niektórych herbata nadal będzie jedynie czymś, czym można popić obiad, czy kanapkę, a sposób jej parzenia, czy forma samej herbaty nie będą miały większego znaczenia. Ja jednak, jako zagorzały amator tego naparu, chciałbym podzielić się kilkoma ciekawostkami oraz wskazówkami, dzięki którym każda kolejna filiżanka herbaty stanie się małą ucztą dla zmysłów :)
- Herbatą, która możemy pić wszyscy, niezależnie od pory dnia, ale i bez ograniczeń jeśli chodzi o wiek, jest Rooibos. Właściwie jest to napar z liści czerwonokrzewu i choć bywa nazywany czerwoną herbatą, to jednak warto wiedzieć, że sam krzew nie jest spokrewniony z krzewem herbacianym. Ten dobroczynny wpływ napoju wynika z braku obecności teiny (psychoaktywnego środka, którego działanie nadal nie zostało do końca poznane i niestety nie przyności wyłącznie korzyści dla zdrowia).
Sposób przygotowania naparu jest dość prosty. Do filiżanki wsypujemy czubatą łyżeczkę Rooibosa i zalewamy wrzątkiem. Czekamy od 3 do 5 min i napój jest gotowy do picia. Liście możemy smiało parzyć dwukrotnie. A im dłużej przegiega proces parzenia, tym wiecej dobroczynnych antyoksydantów zawierać będzie napar. W upalne dni idelanie pragnienie ugasi mrożona wersja tej herbaty. - Każda Pani (lub Pan), która choć raz spróbowała diety na bazie herbatek ziołowych wie, jak dobroczynne działanie dla przebiegu procesu odchudzania, bądź dbania o linię, posiada czerwona herbata (tutaj głównie Pu-Erh). Dlaczego? Otóż jest to naturalny spalacz tłuszczu. Pijąc taką herbatę w trakcie posiłków, blokujemy przyswajanie tłuszczu w organizmie i sprawiamy, że jest on wydalane. Oprócz tego regularnie pita czerwona herbata redukuje nadmiar tkanki tłuszczowej. Planując zatem kolejną dietę, warto sięgnąć po tej napój. Niewiątpliwie dzięki niemu osiągnięcie wymarzonej sylwetki będzie łatwiejsze :) Herbatę typu Pu-Erh możemy śmiał parzyć wielokrotnie. Udowodnione zostało, że każdy kolejny napar zawiera inne cenne dla naszego zdrowia składniki.
- Choć nie rozpocząłem od tej kwestii, to z pewnością dla każdego wielbiciela i znawcy herbaty, będzie ona jedną z najistotniejszych.
Musimy przestrzegać czasu parzenia, ale jeszcze bardziej musimy pilnować, by konkretne gatunki herbaty były zalewane woda o odpowiedniej temperaturze. Wrzątek może niejednokrotnie zniszczyć smak, aromat, właściwości i strukturę naparu. pamiętajmy, że źle zaparzona herbata biała, czy zielona staje się niesmaczna (gorzka) i traci swoje najcenniejsze wartości (zmienia sie zawartość katechin, czyli związków, które spełniają rolę przeciwutleniaczy). Zawsze odszukajmy na opakowaniu wskazówki odnośnie temperatury i czasu parzenia. Mieszanki białą, żółtą i czerwoną możemy parzyć kilkukrotnie, należy jednak zwórcić uwagę na czas. Zazwyczaj trudności pojawiają się, gdy nie potrafimy ustalić, jaką temperaturę ma aktualnie zagotowana przed momentem woda i jak szybko stygnie. Łatwo jednak odnaleźć w internecie tabelę, w której sprawdzimy jaką zmienia się temperatura wody w mierę jak upływa czas od jej zagotowania. - Herbata może być również znakomitym afrodyzjakiem :) Wystarczy skomponować samemu, bądź zakupić w dobrym sklepie (najlepiej herbaciarni) odpowiednią mieszankę. Dzięki takiemu naparowi uwolnimy wspaniały zapach. Pobudzająco działają smak i kolor. Pijąc napój poczujemy, jak jego składniki wpływają stymulująco na nasz układ nerwowy. Imbir, cynamon i goździki, w połaczeniu z kwiatem hibiskusa, pomarańczą, kawałkami czekolady, płatkami róży, czy cataubą (pochodzi z Brazyli; uważana jest za jeden z najsilniejszych afrodyzjaków; w istocie jest fragmentem kory drzewa z gat. Catauba) rozbudzą nasze libido. Krew zacznie krążyć szybciej, a wtedy będziemy mogli skupić się na innych przyjemnościach... ;P
- Jeśli cenimy sobie oryginalny smak, zapach, czy właściwości zdrowotne naparu i nie bez znaczenia pozostaje dla nas fakt, czy mieszankę skomponowaliśmy sami, to możemy się zabawić w ciekawe połączenia czarnej herbaty z owocami. Co mamy do dyspozycji? Jabłko, owoc jarzębiny, dziką różę, głóg, rodzynki, ananas, papaja, jagody, żurawina, aronia, hibiskus, malina, poziomki, czarny bez, truskawki. Do dzieła!
- Przy wyborze herbaty warto kierować się nie tylko jej ceną, ale może przede wszystkim jakością. Nawet dobrze zaparzona tania herbata nie będzie smaczna. Istnieje ogrom dostępnych herbat ekspresowych, ale rozrywając torebeczkę przekonamy się, że to co się w niej znajduję, raczej nie przypomina herbaty. Są to zazwyczaj bardzo drobniutkie, słabej jakości herbaciane ścinki. Dużo tam pyłu, który po zaparzeniu zbierze sie w postaci osadu na dnie filiżanki. Droższe, markowe herbaty zawierają w torebeczkach nieco większe listki, ale nadal daleko im do wysokogatunkowych herbat liściastych. Poza tym zarówno herbata w torebkach, jak i ta granulowana, zamykana jest w takiej formie za pomocą kleju. Włókna z torebki również przedostają sie do naparu, niszcząc tym samym jego smak.
- I na koniec dodatki :) Oczywiście dla wiekszości smakoszy cukier w herbacie będzie grzechem. Istnym barbarzyństwem! Dotyczy to zwłaszca delikatnych w smaku herbat białych, żółtych, czy zielonych. Jeśli jednak musimy już dosmakować sobie napar, zastąpmy biały, bardzo niezdrowy cukier, jakimś innym. Ja do herbat czarnych czasami używam cukru trzcinowego. Efektownie i całkiem nieźle smakowo będzie pasował również cukier kandyzowany, który możemy kupić w postaci pałeczek. Jeśli już koniecznie chcemy słodzić herbatę, proponuję użyć miodu, o ile nie ma przeciwskazań zdrowotnych. Dobrej jakości naturalny miód może nadać oryginalnego aromatu i pewnej wytworności naszej herbacie. Musimu jednak bezwzglednie pamietać o jednej rzeczy. Miód dodajemy dopiero, gdy temperatura herbaty spadnie do 70 stopni Celsjusza. W przeciwnym razie wszelkie zdrowotne właściwości miodu zostaną zniszczone przez zbyt gorąco wodę.
Zapraszam do eksperymentowania i odkrywania nowych, niezwykłych smaków. W szczególności zaś polecam liściaste herbaty wysokogatunkowe.
Aralski