Wymieszac drozdze z miodem,polowa mleka i taka iloscia maki,aby uzyskac gestosc kwasnej smietany,odstawic do wyrosniecia w cieple miejsce.
Ubic jajka z cukrem,dodac wyrosniety rozczyn,reszte mleka,przesiana i ogrzana make,wymieszac i zarobic ciasto.Pod koniec wyrabiania dodac stopione maslo,nastepnie sol i rodzynki (jesli suche,wymoczyc wczesniej),wyrabiac jeszce przez chwile.
Ciasto wylozyc do (wysmarowanych tluszczem lub wylozonych papierem do pieczenia) foremek,najlepiej keksowych,do 3/4 wysokosci.Przykryc i odstawic do wyrosniecia,rowniez w cieple miejsce.
Rozgrzac piekarnik (180-200) st.ciasto posmarowac jajkiem roztrzepanym z mlekiem,mozna posypac zmielonymi migdalami,upiec podobnie jak zwykle drozdzowe-ok 1/2 godz.
Po upieczeniu wyjac z foremek,wystudzic np na stolnicy.
Z tego ciasta mozna formowac mniejsze ''chlebki'',wielkosci bulki i piec ulozone na duzej blaszce,wowczas nalezy skrocic czas pieczenia.W takiej postaci ten bardzo smaczny chlebek byl sprzedawany przez wiele lat,byc moze jeszcze gdzies jest do zdobycia.Przepis chcialam podac juz wczesniej,ale mi sie ''zawieruszyl''.Ten,ktory podalam,pochodzi z ksiazki ''Slaska kucharka doskonala'' wyd.1989 r.
Jest to ilosc dosc duza,ale kazdy moze dostosowac przepis do swoich potrzeb,zachowujac proporcje skladnikow.
słodki buraczek (2010-03-22 09:09)
Jesli dobrze pamietam, taki chlebek nadal jest popularny w okolicach Lodzi. Zreszta w mojej okolicy (Wielkopolska) tez go sporadycznie widuje na sklepowych polkach.