50 dag mąki
15 dag margaryny
4 żółka
1 jajko
5 dag drożdży
1 łyżka cukru
1 szkl. mleka
2 łyżki octu, wódki lub whisky
sól
cukier puder do posypania
szklanka = 250 ml
Drożdże rozetrzeć z cukrem i mlekiem.
Dodać do mąkę, żółtka i jajko. Rozetrzeć i dodać szczyptę soli.
Na końcu dodać rozpuszczoną margarynę, wyrobić i zostawić do wyrośnięcia.
Następnie rozłożyć ciasto na grubość ok. 0,5-1 cm ( nie polecam wałkowania bo to nie jest zbyt wygodne, lepiej rozciągać ciasto jak na pizze)
Uformować dowolne kształty i smażyć na glębokim oleju. Do momentu zrumienienia z każdej strony.
Mega delikatne. Na ciepło przepyszne. Zaczęłam ok. 20.00 przed chwilą skończyłam, mówię tu o całym procesie od zera do polukrowanych faworków.