Chrupiące, kruche i bardzo smaczne - takie właśnie są te faworki. Idealne na ostatnie dni Karnawału.
Mąkę przesiać. Dodać cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Wymieszać. Dodać żółtka, spirytus oraz śmietanę. Zarobić gładkie ciasto. Rozwałkować na prostokąt i złożyć na pół. Czynność powtórzyć trzykrotnie. Następnie tłuc ciasto wałkiem do czasu, aż na powierzchni pojawią się małe bąbelki. Ciasto podzielić na pół i rozwałkować bardzo cienki. Za pomocą radełka lub noża wykrawać prostokąty o wymiarach ok. 3x15 cm. W środku zrobić nacięcie i przepleść jeden koniec. Olej nagrzać do temp. 180 stopni i partiami smażyć faworki po około 20 sekund z każdej strony. Pilnować, aby zbytnio się nie zarumieniły. Odsączać na ręczniku papierowym i posypać cukrem pudrem. Smacznego.
Ha, bardzo ładne! Ale Twoje nie mogły być inne :D
Dziękuję za miły komentarz :) Są przede wszystkim bardzo smaczne, chrupiące i delikatne, a o to chodzi w smacznych faworkach.