Jabłka dokładnie umyć. Skrócić ogonki, ale nie urywać ich całkowiecie. Całe jabłka układać w słoikach. Cukier rozpuścic we wrzątku i takim syropem zalać jabłka. Powinno przypadać około 3 łyżki cukru na słoik kompou. Zakręcić i odstawić. Pasteryzować dopiero po kilku godzinach lub ewentualnie na drugi dzień, dzięki temu jabłka nie rozpadną się podczas gotowania od razu.
Słoiki pasteryzujemy ok. 15minut na wolnym ogniu.
SMACZNEGO!! :)
Powiem szczerze, że dziwny przepis, chyba zrobię jeden słoik "na próbę", ja zawsze obieram jabłka, wycinam gniazda i takie zalewam wrzątkiem z cukrem :). Ciekawa jestem jak smakuje Twój kompot .
Aż mi się łezka w oku zakręciła- jabłka z mojego dzieciństa. Są pyszne.
Michasza, jak już zrobisz ten jeden słoik to poczekaj z konsumpcją bo jabłka będą kwaskowe. Koniecznie zielonkawe jeszcze papierówki. Ale jak postoją w tej zalewie to nabiorą słodyczy aż do samego środka :)
Ciastojad potwierdzam!! jabłka sa pyszne a kompot ma inny smak niż taki tradycyjny z obranych jabłek. :)
ja nigdy nie obieram jabłek czy gruszek, jedynie kroje na ćwiartki i wycinam gniazda - czyste lenistwo
Jutro jade do rodziców po papirówki to napewno zrobię ze 2 słoiki na próbę.
Pozdrawiam